Od kilku miesięcy Meghan Markle walczy z brytyjskim wydawcą "Daily Mail", Associatet Newspapers, który jako pierwszy opublikował jej list do ojca Thomasa Markle. Prawnicy Meghan Markle uważają, że jej prawa zostały naruszone, a gazeta przekroczyła granicę, publikując prywatną korespondencję księżnej. Tymczasem okazuje się, że z prywatnością miała ona niewiele wspólnego.
Meghan Markle przegrała już dwie sprawy postępowania sądowego, a Associatet Newspapers przygotował kolejne dowody, które mają świadczyć o jego niewinności. Mianowicie gazecie udało się dowiedzieć, że list, który miał być osobisty, nie został napisany przez samą Meghan. Według doniesień "Daily Mail", księżna napisała jedynie fragmenty, a o resztę zadbali urzędnicy pałacowi.
Jason Knauf, który był sekretarzem ds. Komunikacji Cambridge'ów i Sussexów i/lub inni członkowie zespołu komunikacyjnego Pałacu Kensington przyczynili się do napisania listu - informuje "Daily Mail".
Co ciekawe, sama Meghan Markle również zmieniła swoje stanowisko w tej sprawie. O ile wcześniej przekonywała, że napisała poufny oraz intymny list, który miał trafić wyłącznie w ręce jej ojca, o tyle teraz w dokumentach pojawiło się stwierdzenie, że "stworzyła go, używając własnej intelektualnej kreatywności". Meghan Markle podobno notowała list w swoim iPhonie, a następnie stworzyła pisemną wersję w porozumieniu z pałacowymi pracownikami.
To odkrycie może ostatecznie przesądzić o zwycięstwie wydawcy prasowego nad Meghan Markle. Wygląda bowiem na to, że w przypadku listu księżnej do ojca nie ma mowy o poufności, skoro pracowało nad nim tyle osób. Warto przypomnieć, że publikacja była niezwykle poruszająca i przepełniona goryczą. Meghan Markle pisała w liście, że zachowanie jej ojca rozbiło jej serce na milion kawałków. Nazwała go marionetką i podkreśliła, że nigdy do niej nie zadzwonił. Ujawniła także, że wspierała go finansowo, podczas gdy on wypierał się tego w prasie. Miała także żal, że kontaktuje się z tabloidami, nie próbując utrzymywać kontaktów z nią.
Komentarze (10)
Meghan Markle oskarżona o oszustwo. Twierdziła, że listy do ojca napisała sama. To nie była prawda
Tabloid Daily Mail, którego artykuły to w 90% jest kłamstwo albo jakiś ściek, w dodatku to brukowiec od początku nieprzychylny MEg, oskarża księżną Meghan o oszustwo, a wy to powielacie i zadowoleni z siebie czekacie na kliki i wojne na forum? Oby jeszcze nie było tak, że bedziecie publikować przeprosiny, tak jak ostatnio to zrobiliście, tylko nie pamiętam w czyjej sprawie :D:D:D
Ale by było hahh
A teraz się okazuje, że to sługi wysmażyły? Niezłe jaja. Ciekawe, kto tak cudnie wykaligrafował :D
-a co to ma wspólnego z upublicznianiem prze media?To jej prywatna sprawa ile osób wie co tam było i tajemnica korespondencji wciąż aktualna.To nie te osoby ujawniły a wydawnictwo.Jakby ona sama gdzieś opublikowała listy to nie byłoby mowy o zachowaniu tajnoci.
Może te inne osoby miały umowę o zachowaniu w tajemnicy treści?Płaczcie i płaćcie,pismaki:)