Książę William od początku swojej publicznej aktywności był uznawany za poważnego i godnego następcę brytyjskiego tronu. Jakież było więc zdziwienie, gdy podczas ważnych obchodów zdecydował się na żart dotyczący swojej obecnej wagi.
Książę William chętnie wypełnia obowiązki związane ze służbą w swoim państwie. Jako, że sam przez kilka lat był żołnierzem świetnie rozumie tych, którzy obecnie bronią granic kraju. Ostatnio wziął udział w rozmowie z brytyjskimi żołnierzami. Chciał podziękować za służbę i pracę, która jest ważna dla całej społeczności.
Mam nadzieję, że wiecie, że wciąż myślimy o was wszystkich i pracy, którą wykonujecie. Jesteśmy bardzo wdzięczni - powiedział.
Książę William służył w wojsku przez ponad siedem lat, najpierw w siłach lądowych, a później w powietrznych (RAF). W lipcu 2013 roku, gdy księżna Kate, urodziła ich pierwsze dziecko, Brytyjczyk zdecydował się na opuszczenie armii. Wygląda jednak na to, że wciąż wspomina tamten czas z sentymentem, bowiem podczas jednego z ostatnich wystąpień zwrócił się do kolegów z wojska i zażartował na temat swojej wagi.
Ćwiczenia fizyczne na pokładzie zawsze były fajnie spędzonym popołudniem. Myślę, że po lockdownie mogę potrzebować tych umiejętności, aby móc wrócić do formy - powiedział William i tym samym udowodnił, że potrafi żartować sam z siebie.
Okazuje się, że mężczyzna przytył podczas lockdownu i będzie walczył o odzyskanie formy sprzed kilku miesięcy. Pozostaje życzyć powodzenia.
Zobacz też: Twórca serialu "The Crown" o konflikcie księcia Williama z księciem Harrym: Obaj bracia zostali skrzywdzeni