Wpadki zdarzają się wszędzie, także w mediach. Ostatnimi czasy jednak Telewizja Publiczna wychodzi na prowadzenie w tej dziedzinie. Już niejednokrotnie pisaliśmy o wpadkach prowadzących "Pytania na śniadanie", jak na przykład wtedy, gdy Ida Nowakowska cytowała wypowiedzi gości, które nie należały do nich. Jakby tego było mało, reporter TVP robiąc relację z wyborów prezydenckich w Stanach Zjednoczonych, pomylił imię jednego z kandydatów - Joe Bidena. Tym razem wpadkę TVP zaliczyło w swoim internetowym wydaniu, gdzie pomylili Seana Connery'ego z jego dublerem. Internauci byli dla nich bezlitośni.
ZOBACZ TEŻ: Karolina Pajączkowska znika z "Info Raportu". Zdradziła powód. Co zrobi z wolnym czasem?
Kilka dni temu świat obiegła smutna wiadomość o śmierci Seana Connery'ego. TVP poinformowało o tym, że luksusowa posiadłość aktora, w której kręcono jedną z części filmu o Jamesie Bondzie, została wystawiona na sprzedaż. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie to, że na zdjęciu pokazano dublera Seana Connery'ego, a nie jego samego. Tygodnik "NIE" nie przeszedł obojętnie obok wpadki kolegów po fachu, o czym dosadnie dał znać na Twitterze.
Barany, to sobowtór Connery'ego. Coś jak wy jesteście sobowtórami dziennikarzy - napisał tygodnik "NIE" pod tweetem.
Tweet już prawdopodobnie zniknął z sieci, jednak pamiętajmy, że są zrzuty ekranu, które uwiecznią każdą wpadkę. Zobaczcie zresztą sami.