Joanna Koroniewska z Katarzyną Glinką pozują na zdjęciu z czasów studenckich. Fani nie poznają: Która to pani?

Joanna Koroniewska i Katarzyna Glinka są dziś znanymi w całej Polsce aktorkami. Największy rozgłos przyniosły im role w serialach "Barwy szczęścia" i "M jak miłość", które od lat są emitowane w telewizji. Panie poznały się jednak jeszcze w czasach, gdy nie wiedziały, jak potoczą się ich aktorskie kariery. Wspólnie imprezowały na studiach w jednym z akademików.

Joanna Koroniewska kumplowała się na studiach z Katarzyną Glinką

Joanna Koroniewska od lat występuje w polskich serialach, podobnie zresztą jak Katarzyna Glinka. Obydwie użyczają swoich głosów jako lektorki w filmach, a także grają na deskach teatrów. Łączy je jeszcze jeden element życiorysu - skończyły tę samą szkołę filmową w Łodzi. To właśnie wtedy się poznały i spędzały razem sporo czasu na uczelni i poza nią. Świadczyć może o tym chociażby zdjęcie umieszczone przez Koroniewską na jej profilu w mediach społecznościowych.

Pretekstem do dodania fotki było Halloween - w tym roku aktorka nie mogła wziąć udziału w żadnych zabawach związanych z tym zwyczajem. Jak się okazuje, to praca do późna uniemożliwiła jej świętowanie. W związku z tym, że nie miała nowych fotografii postanowiła pokazać tę sprzed ponad 20 lat. To właśnie wtedy Koroniewska i Glinka były studentkami Akademii Teatralnej i - jak widać - imprezowały we wspólnym gronie.

Jedna z fanek dopytała, gdzie dokładnie zostało zrobione pamiątkowe ujęcie:

Stawiam na czasy studenckie, zdjęcie w toalecie w akademiku?

Aktorka potwierdziła przypuszczenia internautki.

Bingo - odpisała.

Trzeba przyznać, że Kasia Glinka prawie w ogóle się nie zmieniła, z kolei młoda Koroniewska z nieco przestraszoną miną różni się od tej, którą znamy dziś. Inna fanka nie mogła wręcz poznać aktorki.

Przeprasza, że pytam, ale która to pani? Bo patrzę, patrzę i nie mogę znaleźć - zapytała.

Aktorka odpisała, że jest oznaczona na zdjęciu, więc bez trudno można to sprawdzić.

Faktycznie aż tak się zmieniła?

Zobacz też: Glinka rzadko mówi o macierzyństwie. Z okazji Gwiazdki zrobiła wyjątek. Jest też coś dla fanów "Barw szczęścia"