Katarzyna Glinka, choć ze względu na pracę w show-biznesie jest przyzwyczajona do mocnego makijażu, na co dzień stara się unikać nadmiernego używania upiększających kosmetyków. W opozycji do przedstawiania w mediach społecznościowych perfekcyjnego wizerunku publicznych osób instagramowy profil aktorki nie jest przepełniony ekstrawaganckimi stylizacjami. Wręcz przeciwnie. Kasia często pokazuje się w naturalnej wersji, między innymi odzwierciedlając rzeczywistość po nieprzespanej nocy. Widok niepomalowanej gwiazdy nie zdziwił chyba żadnego z jej sympatyków, jednak tym razem Glinka postanowiła do zdjęcia dopisać swój komentarz, w którym namawia do samoakceptacji.
W dobie Internetu i instagramowego życia na pokaz kobiety często czują się mało atrakcyjne, gdy porównują otaczającą je rzeczywistość do perfekcyjnych obrazków w mediach społecznościowych. Poziom przerabiania fotografii i idealizowania wizerunku osiągnął maksimum absurdu, czemu sprzeciwia się Katarzyna Glinka. Aktorka jest zwolenniczką naturalnego piękna, czego dowodem mogą być wstawiane przez nią do sieci zdjęcia bez makijażu. Gwiazda apeluje, by jej fanki pokochały siebie bez względu na wygląd i nie podążały za modą na "zrobione twarze".
Dzień bez makijażu. Dziewczyny, czy pozwalacie sobie na to, żeby pokazywać się światu bez make- up'u? Ponoć są kobiety, które nawet swojemu partnerowi nie pokazują się bez umalowanych rzęs i podkładu. Czy to oznacza, że nie akceptujemy siebie? Nie podobamy się sobie? Czy zbyt często oglądamy Instagram i imponują nam już tylko "zrobione" twarze? Ja tam lubię siebie taką właśnie. Jest nas więcej? Może trzeba rozpocząć taki trend na Insta?
Przemyślenia Glinki spotkały się z dużym entuzjazmem internautek. Gros z nich utożsamia się ze spostrzeżeniami aktorki, jednak niektóre fanki stwierdziły, że nie zrezygnują z makijażu, ponieważ pod osłoną kosmetyków czują się lepiej.
Super, nie wstydźmy się swojej naturalnej cery!
Makijaż musi być. Z nim czuje się lepiej, pewniej.
A Wy, jesteście zwolennikami czy przeciwnikami makijażu?