Meghan i Harry, pomimo przeprowadzki do Stanów Zjednoczonych, nadal nie mogą ukryć się przed brytyjską prasą. W mediach co rusz pojawiają się nowe informacje dotyczące życia prywatnego byłej pary książęcej. Dziennikarze wciąż analizują ich konflikty z rodziną królewską bądź ewentualne skandale i wpadki. Teraz pod lupę wzięli relację brata Williama z ich ojcem, księciem Karolem. Syn królowej Elżbiety ponoć zwrócił się z prośbą do Harry'ego, by ten wrócił do Wielkiej Brytanii. Okazuje się, że życzenie następcy tronu może się spełnić mimo sprzeciwu Meghan!
Według Ingrid Seward, redaktorki magazynu "Majesty", książę Karol zwrócił się z prośbą do swojego syna, by jeszcze przed świętami Bożego Narodzenia wrócił do Wielkiej Brytanii i przywiózł ze sobą Archie'go do posiadłości Birkhall w Szkocji. Stęskniony dziadek dawno nie widział wnuka, jednak Meghan Markle wcale nie jest zachwycona tym pomysłem. Była księżna nie cieszy się zbytnio na myśl o spotkaniu z członkami rodziny królewskiej.
Meghan jasno dała do zrozumienia, że nie jest zainteresowana wyjazdem, co oznacza, że Archie też zostanie w USA. Nic dziwnego, w końcu wyrządzono jej zbyt wiele szkód. Wie, że jeśli wróci do Wielkiej Brytanii, będzie czuła się jak outsiderka bardziej niż kiedykolwiek wcześniej - podaje informator portalu New Idea.
Co na temat powrotu do Anglii sądzi Harry? Książę ponoć stęsknił się za rodziną, a jego wyjazd z USA może okazać się... koniecznością. Wnuk królowej Elżbiety w końcu nie ma amerykańskiego obywatelstwa, więc z czysto formalnych powodów można spodziewać się jego nieobecności w Los Angeles.
Harry będzie musiał przyjechać do Wielkiej Brytanii ze względu na swoją wizę. Nie może przebywać w Stanach przez czas nieokreślony - twierdzi Angela Levin, pisarka, która specjalizuje się w tematyce losów rodziny królewskiej.
Myślicie, że ta wiadomość i obowiązkowy wyjazd Harry'ego z USA zmartwi Meghan?
Komentarze (29)
Książę Karol błaga Harry'ego o powrót. Meghan jest przeciwna, ale jej mąż musi wyjechać z USA. "Nie może tam przebywać"
So, wisi mi to. To taki chiński król. Wisi mi to, co się w ich burdelu dzieje.