Mówi się, że kobiet o wiek się nie pyta. Krystyna Janda od lat musi jednak wyjaśniać, kiedy dokładnie się urodziła.
Każdy, kto obserwuje media społecznościowe Krystyny Jandy wie, że aktorka jest bardzo aktywna i często wypowiada się na tematy dotyczące problemów społecznych, kulturowych czy politycznych. Tym razem artystka na swoim Instagramie pochwaliła się jednak prywatnymi zdjęciami.
Janda przypomniała bowiem fanom, jak wyglądała w młodości. I tak aktorka pokazała swoją legitymację studencką i dyplom ukończenia Państwowej Wyższej Szkoły Teatralnej w Warszawie. W obu dokumentach widnieją zdjęcia młodziutkiej wówczas Krystyny Jandy. Obie fotografie prawdopodobnie wykonano w latach 70.
To, co jednak zwróciło największą uwagę internatów, to dane, jakie pojawiły się na zdjęciach, zwłaszcza data urodzenia aktorki. W sieci można bowiem znaleźć informację, że Krystyna Janda urodziła się 18 grudnia 1952 roku. Sama artystka publicznie podkreślała, że urodziny świętuje właśnie 18 grudnia. Tymczasem na dyplomie ukończenia studiów widnieje inna data - bo 19 grudnia.
Spostrzegawczy fani od razu wyłapali tę niekonsekwencję i wypytywali Jandę, kiedy dokładanie się urodziła.
Myślałam, że Pani urodzona 18 grudnia.
To 18 czy 19 grudnia? - dociekali internauci.
Niestety, Krystyna Janda nie odpisała na komentarze zdezorientowanych fanów. Jednak już kilka lat temu wyjaśniała zamieszanie związane z datą swoich urodzin.
Urodziłam się, nie jak podają moje dokumenty - 18 grudnia, ale dzień później, a wszyscy byli faktem moich trudnych urodzin, tak zakręceni, że zapisali dzień, który upłynął, czyli 18 grudnia. Jak wiadomo w astrologii, wróżeniu i całym tym biznesie, nawet godzina jest ważna, tak więc urodziłam się o 2 w nocy 19 grudnia 1952 roku" - napisała artystka w 2012 roku na swoim blogu.
Cóż, my na miejscu pani Krystyny cieszylibyśmy się z takiego zamieszania - taka pomyłka pozwala świętować urodziny aż przez dwa dni. To też dwa razy więcej prezentów.