Anna Lewandowska na początku maja urodziła drugie dziecko, córeczkę Laurę. Choć od porodu minęło niewiele, trenerka nie zwalnia tempa i robi wszystko, by wrócić do dawnej formy. Tym samym zachęca swoje fanki, by dbały o siebie. Jednak w ciągłej pracy nad swoim ciałem nie można zapomnieć o samoakceptacji, do której "Lewa zachęca". Z tego powodu na Instagramie ukazały się jej dwa porównawcze zdjęcia i obszerny wpis.
ZOBACZ TAKŻE: Anna Lewandowska przerabia swoje zdjęcia? Jej brzuch wygląda zupełnie inaczej na fotce udostępnionej przez Roberta
Zdjęcia zostały zestawione tak, aby łatwo je można było porównać. Jedno z nich zostało wykonane z dobrej perspektywy i twarz Ani wygląda wręcz idealnie. Natomiast drugie przedstawia trenerkę, która leży i od razu widać jej dwa odznaczające się podbródki. Warto zauważyć, że to jest również naturalne, gdy przyjmuje się taką pozę. W długim opisie pod zdjęciami Ania podkreśla, że wszyscy możemy być poddani ocenie, dlatego zachęca do tego, by zawsze siebie akceptować.
W dobie social media, wszyscy możemy być poddani OCENIE. Samoakceptacja. Gigantyczny odzew na posta i video, które niedawno wrzuciłam na IG i IS jest tego dowodem. Przypomnij sobie, że nikt nie jest idealny i zacznij akceptować siebie w obecnej wersji. Dzięki inności jesteśmy ciekawi i niebanalni. Nikt nie jest taki sam. Uczucie akceptowania siebie, bycie wyrozumiałym, a jednocześnie dumnym jest fajne. Taaaaaak!
Być może jest to reakcja na ostatnie zarzuty internautów, że Lewandowska retuszuje swoje zdjęcia i pokazuje wyidealizowaną wersję siebie. Stwierdzili to na podstawie dwóch zdjęć, jakie pojawiły się na profilu trenerki i jej męża. Uznali, że na jednym z nich ma większy brzuch, co ma być dowodem na to, że korzysta z programów graficznych. Pisaliśmy o tym TUTAJ.