Barbara Kurdej-Szatan angażuje się w sprawy społeczno-polityczne. Głośno mówi o prawach kobiet, tolerancji i sprzeciwia się działaniom władzy. Jeden z najnowszych wpisów oburzył internautki i rozpoczęła się kłótnia w komentarzach.
Aktorka zamieściła zdjęcie, na którym prezentuje z tymczasowy tatuaż. Pokazuje na nim logo grupy Joanny Przetakiewicz o nazwie "Era Nowych Kobiet". Dzięki tej organizacji wiele kobiet otrzymuje wiedzę na temat przedsiębiorczości. Ten społeczny ruch ma pomóc Polkom rozkręcać własne biznesy.
Kobiety potrzebują zmiany! Potrzebują wsparcia i poczucia, że nie są same ze swoimi problemami. Że mogą wziąć życie w swoje ręce! Poczucia, że nie muszą bać się o siebie zawalczyć i rozmawiać o tym, co je boli - napisała na Instagramie Barbara Kurdej-Szatan.
Pod publikacją rozpoczęła się niejedna dyskusja, bo internauci opacznie zrozumieli publikację Kurdej-Szatan. Jedna z młodych internautek stwierdziła, że post ma namówić wyborców do oddania głosu na Rafała Trzaskowskiego, którego aktorka jest zwolenniczką.
Ile można trąbić o jednym i tym samym? Dobra, wyraziłaś już swoje zdanie i dałaś nam jasno do zrozumienia, na kogo głosujesz. To już jest nudne, lepiej zmień temat, wyjdzie Ci na dobre - stwierdziła obserwatorka.
Kurdej-Szatan ostro dopowiedziała na ten komentarz. Stwierdziła, że internautka nawet nie wie, czym zajmuje się organizacja Joanny Przetakiewicz.
Dziewczynko. Najpierw się zorientuj, na jaki temat jest post, a potem się wypowiadaj. I nie przeszłam z Tobą na ty - odpowiedziała aktorka.
Inna fanka gwiazdy stwierdziła, że Barbara za dużo marudzi. Stwierdziła, że każdy jej post jest przesiąknięty polityką i to męczy jej odbiorców.
Tak ci źle? Taka jesteś pokrzywdzona, kobieto? Ja tam jestem szczęśliwa i wiele kobiet z tego co czytam też, więc daruj sobie już tę politykę, bo i tak nic nie zdziałasz swoją bezsensowną gadką! - napisała internautka.
Basia w odpowiedzi na ten wpis stwierdziła, że jest przerażona, jak bardzo komentujący są niedoinformowani.
Jestem coraz bardziej przerażona głupotą i ignorancją polskich kobiet. Piszę po raz setny, że "Era Nowych Kobiet" to nie akcja polityczna, ale cóż - najlepiej nie sprawdzić nic i zionąć nienawiścią... TRAGEDIA!!!
Internauci źle zinterpretowali przekaz Barbary Kurdej-Szatan i pomylili post z kolejnym przekazem wyborczym. W ten sposób wylała się niepotrzebna fala hejtu.