Wyjazd do Ameryki Ilona Felicjańska zapamięta na długo, o ile nie do końca życia. Choć kilka dni temu do sieci wyciekło nagranie z zatrzymania gwiazdy i jej męża, o tym, co dokładnie stało się w Miami, wiedzą tylko sami zainteresowani. Przykre wydarzenia - o dziwo - nie zniechęciły polskiej celebrytki do ograniczenia aktywności w mediach. Najpierw zainicjowała sesję na plaży, a pod każdym kolejnym zdjęciem na Instagramie przekonuje obserwatorów do walki o miłość.
Czekające na wyrok amerykańskiego sądu małżeństwo Montana nie zawodzi i niemalże codziennie raczy fanów kolejnymi newsami. W sieci pojawiają się już nie tylko zdjęcia pary, ale głównie wywody byłej modelki na temat wielkiej miłości, jaka ich łączy. Świadczyć o tym może chociażby ostatni post Ilony. Zrobiła zdjęcie na plaży (tym razem nie sobie) i wybitnie filozofowała.
Życie jest wyzwaniem, doświadczaniem i wzrastaniem każdego dnia. Tylko trudne i skomplikowane sytuacje mogą sprowokować nas do wspinania na szczyt. Wyżej i wyżej. A miłość zawsze jest tego warta. Nie poddam się, nie będę udawała, ze nic się nie stało, bo wierzę w prawdę i uczciwość. I wierzę nadal, że wszystko w życiu ma swój sens i cel. I ze życie chce naszego dobra i szczęścia.
Mimo że to kolejny tego typu post celebrytki, wierni fani nie poddają się i dodają jej otuchy.
Ilonka, od początku trzymam kciuki i będę. Jesteś silną kobietą. Mimo wszystko walcz i idź do przodu. Nikt nie jest idealny. Pozdrawiam.
Źli ludzie nie dają żyć, a Pani życzę wszystkiego, co najlepsze.
Jak myślicie, jak skończy się cała historia?
CW