Tomasz Kabis zasłynął udziałem w "Mam talent". 29-letni dziś iluzjonista skradł serca widzów i dostał się do finału show. Choć nie udało się mu wygrać programu, zyskał sporą popularność. Niestety, pod koniec 2018 roku jego świat legł w gruzach. To właśnie wtedy zdiagnozowano u niego złośliwy nowotwór serca i opłucnej. Choć magik jest już po pierwszej chemioterapii, wciąż wymaga kosztownego leczenia. Kabis postanowił poprosić fanów o pomoc.
Tomek smutną informacją podzielił się w lutym. Na Facebooku opublikował zdjęcie diagnozy lekarskiej i poprosił fanów o modlitwę.
Dzisiaj światowy dzień walki z rakiem. Niestety, w Wigilię okazało się, że dzisiejszy dzień to również moje święto. Teraz już tak oficjalnie, bo często chwaliłem się tym, co dobrego u mnie, to teraz odwrotnie. Diagnoza jak na zdjęciu, wczoraj jeszcze wykryli przerzuty do wątroby. Kto wierzący proszę o modlitwę, kto nie, niech trzyma kciuki.
Teraz razem z przyjaciółmi postanowił zorganizować zbiórkę pieniędzy, która w jakimś stopniu pokryje koszta leczenia.
"Zbiórka na największą sztuczkę świata - pokonanie raka!" - pod takim hasłem prowadzona jest akcja. Została też oznaczona hashtagiem #CzarodziejeMogąWszystko. - Mówi się, że dobro wraca i choć Tomek prosi jedynie o modlitwę i mocne trzymanie kciuków, wiemy, że wsparcie materialne znacząco pomoże mu w walce o życie i zdrowie, a także w powrocie do tego co kocha najbardziej, czyli występów! - czytamy w opisie zbiórki.
Do tej pory udało się zebrać 26 tys. zł. Jest to 2,5 razy więcej, niż zakładała akcja. Mamy nadzieję, że zgromadzone fundusze pomogą Kabisowi pokonać chorobę.
AD