Ałła Klyszta, akrobatka z ukraińskiej i rumuńskiej wersji "Mam Talent", nie żyje. Ciało 33-letniej kobiety zauważyli przechodnie w rzece po miesiącu od zgłoszenia jej zaginięcia.
Ałła Klyszta zasłynęła wyjątkowymi występami w różnych edycjach "Mam Talent" - ukraińskiej i rumuńskiej. Na scenie wykonywała akrobacje z hula hop, w czym była niekwestionowaną mistrzynią na Ukrainie. Pod koniec kwietnia zgłoszono jej zaginięcie w Niemczech, gdzie mieszkała.
Intensywne poszukiwania nie przyniosły efektu. 33-latka przepadła bez wieści, zaś śledztwo utknęło w martwym punkcie. Dopiero w tym tygodniu jej ciało zauważyli przechodnie w miejscowości Rust. Unosiło się na wodzie rzeki Ren.
Śledczy są pewni, że akrobatka nie skoczyła sama do wody i podejrzewają morderstwo. W sprawie został już zatrzymany były chłopak Ałły, z którym kobieta rozstała się kilka dni przed zaginięciem. 30-latek również jest akrobatą, wielokrotnie występował z Ałłą na scenie.