Księżniczka Eugenia wyglądała zjawiskowo w majestatycznej białej sukni ślubnej. Kiedy jej narzeczony Jack Brooksbank ją zobaczył, był w stanie powiedzieć tylko trzy słowa. I nie było to słynne "Yes I do".
Zgodnie ze zwyczajem Jack Brooksbank zobaczył swoją narzeczoną dopiero, gdy weszła do kościoła. A że księżniczka Eugenia wyglądała naprawdę zjawiskowo, nic dziwnego, że był w stanie powiedzieć tylko trzy słowa:
Oh... my... heart... (Och, moje serce!)
Oczywiście nie było tego słychać na żadnym nagraniu ze ślubu księżniczki Eugenii, ale brytyjskie media prześcigają się tutaj w pomysłowości. Słowa Jacka Brooksbanka odczytano z ruchu jego warg, kiedy Eugenia wkroczyła do St George's Chapel. Pytanie, czy tymi słowami odnosił się do samej księżniczki Eugenii, nazywając ją czule "swoim sercem", czy też rzeczywiście poczuł ukłucie szczęścia gdzieś w środku klatki piersiowej. Tego już eksperci od odczytywania ruchu warg nie są w stanie stwierdzić.
Jack Brooksbank, wybranek księżniczki Eugenii, w ogóle jest w dość kłopotliwej sytuacji. Choć od wielu lat jest już prawie członkiem rodziny królewskiej i przebywa w otoczeniu książąt i księżniczek, nie będąc "jednym z nich", to dzisiaj zapewne dotarło do niego, że to wszystko się dzieje bardzo na poważnie. Reporterzy wychwycili moment, w którym wychodził z samochodu przed kościołem i szeptał do siebie "WOW", widząc tłumy fanów rodziny królewskiej naokoło.
Ślub księżniczki Eugenii z Jackiem Brooksbankiem odbył się 12 października o godzinie 12 w St George's Chapel.
MAW