Pierwszy polski serial Netflixa budzi wiele emocji. Zdjęcia rozpoczną się za kilka dni, a za kamerą staną Agnieszka Holland i Kasia Adamik. Choć jeszcze nie znamy nazwy serialu, to wiemy, kto się w nim pojawi. Lista nazwisk może zwiastować naprawdę dobrą produkcję.
Listę otwierają bardzo dobrzy polscy aktorzy: Andrzej Chyra i Robert Więckiewicz. Obok nich pojawią się m.in. Michalina Olszańska, która została okrzyknięta aktorskim odkryciem 2017 roku za rolę w filmie "Ja, Olga Hepnarova", Zofia Wichłacz, zdobywczyni nagrody dla "najbardziej obiecującej, młodej aktorki europejskiej" wręczonej na Międzynarodowym Festiwalu Filmowym w Berlinie, Patrycja Volny, znana z filmu "Pokot" i Maciej Musiał, który jest także współproducentem.
Autorem scenariusza jest Joshua Long. Producentami wykonawczymi są Frank Marshall („Jurassic World”, „Jason Bourne”), Robert Zotnowski („House of Cards”), a także Andrzej Besztak z House Media, Joshua Long, Agnieszka Holland oraz Maciej Musiał.
Serial będzie się składał z 8. odcinków, a jego premiera będzie miała miejsce jeszcze w tym roku. Będzie to historia prezentującą alternatywną historię świata, w którym żelazna kurtyna nigdy nie upadła. Student prawa i skompromitowany oficer śledczy 20 lat po straszliwym ataku terrorystycznym z 1982 roku, odkryją spisek, który pozwolił utrzymać żelazną kurtynę i represyjne państwo policyjne w Polsce. Uknuta intryga może spowodować rewolucję, lecz rządzący nie cofną się przed niczym, by zachować plany w tajemnicy.
Agnieszka Holland udowodniła już nie raz, że potrafi stworzyć prawdziwe dzieło polityczne. Przed dwoma laty wyreżyserowała kilka odcinków „House of Cards”, w 2007 roku wraz z córką stworzyła serial „Ekipa”.
Prawdopodobnie szykuje się naprawdę dobra produkcja, zgadzacie się?
AW