• Link został skopiowany

Agnieszka Chylińska była posądzana o anoreksję. "Wymyśliłam sobie, że tak będę wyglądać". Później o macierzyństwie. "W ch** jestem rozczarowana

Agnieszka Chylińska w rozmowie z Magdą Mołek przyznała, że macierzyństwo było dla niej trudnym doświadczeniem. Wokalistka odniosło się też do sprawy swojej bardzo szczupłej sylwetki - od kilku miesięcy media spekulowały o zaburzeniach odżywiania, na jakie miała cierpieć.
Agnieszka Chylińska
Artur Zawadzki/REPORTER / REPORTER

Agnieszka Chylińska płytą "Forever Child" wróciła do muzyki po 7 latach przerwy. Tak samo szczere i osobiste jak teksty, są towarzyszące promocji płyty wywiady. Wokalistka była gościem Magdy Mołek w programie "W roli głównej". W rozmowie z dziennikarką przyznała, że macierzyństwo było dla niej ogromnym wyzwaniem, z którym nie do końca dała sobie radę. 

Ja mocno przegrzałam temat tego macierzyństwa w swoim życiu. Po pierwsze, nie pozwoliłam sobie pomóc i wszystko chciałam robić sama. Nie było żadnej niani, żadnego ściągania rodziców. Ja chciałam wszystkim pokazać, że jestem pod tym względem absolutnie dzielna i to mnie umordowało na maksa.

Mołek wprost spytała, czy Chylińska jest zawiedziona tym, jak teraz wygląda jej życie. 

W ch** jestem rozczarowana. Nie podoba mi się. Absolutnie mi się nie podoba. Patrzę na moje dzieci, jak one tak się buntują, wiesz tupią nóżkami. Natomiast ja tupię nóżkami z moim podejściem do życia i z takim, mimo wszystko, niepoprawnym optymizmem. Ja mam w sobie ten mechanizm, że muszę wstać i iść.

Dziennikarka chciała dowiedzieć się, czy Chylińska nie zmaga się po prostu z depresją. 

 

Ja nawet chciałam to sprawdzić, czy mam depresję. Okazuje się, że nie mam. Ja strasznie chciałam zwalić to na jakąś medyczną sprawę. Łatwiej wtedy żyjesz, jak wiesz dlaczego jesteś taka porąbana. Nic mi nie jest. Życie mi jest.

W rozmowie został poruszony także temat bardzo szczupłej sylwetki Chylińskiej. Już wcześniej padały podejrzenia, że gwiazda może cierpieć na anoreksję, a utrata wagi jest reakcją na stres. Dotychczas unikała jednak odpowiedzi. Dla Mołek zrobiła wyjątek.

Ja się sama odchudzam. Mam ogromną samodyscyplinę i wymyśliłam sobie, że będę tak wyglądała. Dokładnie tak. Ja generalnie jestem taka, że muszę sobie wyżyłować coś na maksa, wtedy czuję, że żyje. Tak jest super, osiągasz coś, trzymasz to za mordę i mówisz sobie "zobacz jaka jestem mocarna, zobacz jak ja mogę".

Zażartowała też z mody na treningi z trenerem personalnym:

Jeszcze się nie urodził taki, który mógłby mi powiedzieć, że ja mam coś robić. "Weź tam ćwicz". Nie rozśmieszaj mnie - żartowała Agnieszka Chylińska.

AW

 

 

 

Więcej o: