Anna Mucha postanowiła pokazać w mediach treść wyroku nakazowego, zgodnie z którym Paulina Smaszcz została uznana winną naruszenia dóbr aktorki. Z narracji "Kobiety petardy" wynika, że nie figuruje w rejestrze, co argumentowała dokumentem z Kartoteki Karnej Krajowego Rejestru Karnego z 2025 roku. Sprawą postanowił zająć się Pudelek.
Na podstawie odpowiedzi ze strony Sądu Rejonowego dla Warszawy-Śródmieścia wynika, że wyrok stracił moc, ponieważ złożono sprzeciw. "W odpowiedzi na zapytanie z dnia dzisiejszego nadesłane drogą elektroniczną informuję, że w sprawie V K 29/24 (sygnaturę podała Anna Mucha na Instagramie, przyp. red.) dnia 14 maja 2024 r. zapadł wyrok nakazowy, od którego został wniesiony sprzeciw - wobec wniesienia sprzeciwu wyrok nakazowy utracił moc. Po wniesieniu sprzeciwu sprawie został nadany numer (...). Następnie, na mocy prawomocnego postanowienia z dnia 13 lutego 2025 r., sprawa została przekazana według właściwości miejscowej Sądowi Rejonowemu dla Warszawy Pragi-Południe w Warszawie" - czytamy na portalu. Sprawę czeka rejestracja i w związku z tym Mucha oraz Smaszcz spotkają się na sali rozpraw.
Treść wyroku mogliśmy zobaczyć na Instagramie aktorki. Jest datowany na 14 maja 2024 roku, a sama sprawa tyczy się 2023 roku. "Oskarżonej o to, że w dniu 8 czerwca 2023 roku w bliżej nieokreślonym miejscu, za pośrednictwem sieci Internet, dokonała nieuprawnionego przetwarzania danych osobowych Anny Muchy poprzez ujawnienie jej adresu zamieszkania za pośrednictwem relacji Instastory serwisu społecznościowego Instagram (...) Oskarżoną Paulinę Smaszcz uznaje za winną popełnienia zarzucanego jej czynu (...) i za to na podstawie w/w przepisu wymierza jej karę 150 stawek dziennych grzywny, ustalając wysokość jednej stawki dziennej na kwotę 20 złotych" - brzmi treść dokumentu. Anna Mucha zaznaczyła, że nie chce więcej komentować sprawy. Ciekawe, jak finalnie potoczy się ten konflikt.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!