Elżbieta Czabator dała się poznać jako uczestniczka ósmej edycji programu "Rolnik szuka żony". Planowała przyszłość u boku Marka, ale niestety po emisji formatu ich związek dobiegł końca. - Na początku było bardzo dobrze. Marek mnie tak zauroczył, że ja jak szczeniara otwarłam serce i zaprosiłam do domu. Jednak ta moja przezorność co do niektórych spraw w życiu była na miejscu. (...) Trochę rozczarowania, że to mnie spotkało, bo uwierzyłam w miłość - powiedziała w finałowym odcinku. Elżbieta już dawno otarła łzy po Marku, a ostatnio w jej życiu zdarzyło się coś niespodziewanego.
Elżbieta udzieliła ostatnio wywiadu dla "Rewii", w którym wspomniała o rodzinnej historii. Dziadek rolniczki porzucił swoją żonę, a jej babcię. Przez lata wszyscy myśleli, że zaginął. Jak się jednak okazało, mężczyzna w ukryciu wrócił do byłej partnerki. Mimo dość bolesnej przeszłości Elżbieta postanowiła odnaleźć rodzinę ze strony dziadka. Jej działania zakończyły się sukcesem. "Opisałam swoją historię w mediach społecznościowych i po dwóch miesiącach odezwali się do mnie krewni. Gdy wymieniliśmy się zdjęciami, odkryliśmy łączące nas podobieństwo. Wiem, że wkrótce poznamy się osobiście. Rozłączyła nas historia, ale połączyły miłość i pokrewieństwo" - przekazała Elżbieta w rozmowie z "Rewią".
ZOBACZ TEŻ: Ada z "Rolnika" wróciła na Instagram. Takiego nagrania się nie spodziewaliśmy
Nie tak dawno na instagramowym profilu Elżbiety pojawił się post podsumowujący 2024 rok. Rolniczka nie kryła radości z minionych chwil. Wspomniała o m.in. bliskich osobach oraz miłości. "To były dobry i piękny rok - pełen podróży, miłości, przyjaźni i cudnych wzruszeń. Mam nadzieję, że przyszły rok będzie jeszcze ciekawszy, pozwoli nam pielęgnować naszą przyjaźń i jeszcze bardziej rozwijać skrzydła" - napisała Elżbieta w mediach społecznościowych.