"Kanapowczynie" to format TTV, w którym widzowie oglądają losy kobiet chcących zrzucić dodatkowe kilogramy. W pierwszej edycji programu wystąpiło pięć uczestniczek ze Śląska. Jedną z nich była Julia Bożek z Łazisk Górnych. Kobieta ważyła 119 kilogramów i chciała zadbać o swoje zdrowie przed kamerami. Niestety w jej przypadku nie wszystko poszło zgodnie z planem.
Julia przeszła ogromną metamorfozę przed kamerami i dzięki współpracy z ekspertami udało jej się schudnąć aż 17 kilogramów. Jak się jednak okazało, uczestniczka nie wytrwała w postanowieniach. Jakiś czas temu opublikowała na swoim profilu na TikToku film, w którym wyjawiła, że przytyła po zakończeniu formatu. "To ja szykująca się na bal, bo przecież życie mi się nie skończyło, gdy przytyłam po programie" - napisała Julia. Publikacja uczestniczki "Kanapowczyń" spotkała się z ciepłym odbiorem. Internautki przekonywały Julię, że wygląda pięknie niezależnie od wagi i motywowały ją do działań. "Pięknie wyglądasz!", "Ale to nie znaczy, że przegrałaś. Wiesz już, co robić, więc zawalcz jeszcze raz, trzymam kciuki", "Będzie tylko lepiej, bo teraz masz świadomość i wiesz, jak działać! Waga to tylko kilogramy" - czytaliśmy w komentarzach. Zdjęcia Julii znajdziecie w galerii na górze strony.
W maju Julia pochwaliła się wieścią o tym, że stanęła na ślubnym kobiercu. Uczestniczka "Kanapowczyń" zaprzeczyła plotkom o ciąży. "Długo się zbieraliśmy, żeby wam się do czegoś przyznać – nie jestem w ciąży, mój mąż nie jest magnatem finansowym, a nasz ślub był bardziej romantyczny niż królewski! Ale za to mamy coś, czego plotki nie są w stanie ogarnąć - prawdziwą miłość. Tak więc jesteśmy trochę nudni, bo ślub tylko z miłości" - pisała Julia w mediach społecznościowych. ZOBACZ TEŻ: "Kanapowczynie". Agata ważyła 100 kg. Przeszła największą metamorfozę. Teraz sama została trenerką