Więcej o uczestnikach programów telewizyjnych przeczytasz na Gazeta.pl
Choć nowa edycja "Ślubu od pierwszego wejrzenia" dopiero się rozpoczęła, to kurz po poprzednich sezonach wciąż unosi się w powietrzu. Wspomnienia uczestników poprzednich sezonów sprowokowały dwa odcinki specjalne, w których opowiedzieli o tym, jak potoczyło się ich życie po eksperymencie. Jedna z ekspertek programu, Małgorzata Chorzewska, udzieliła wywiadu dla Plejady, w którym wypowiedziała się na temat relacji byłych bohaterów. Anna Wróbel, która uczestniczyła w drugiej edycji show, bardzo przeżyła komentarz psycholożki i postanowiła jej odpowiedzieć.
Chorzewska została zapytana przez Plejadę o małżeństwo Anny i Grzegorza oraz o to, że już na początku znajomości "poszli na całość". Chorzewska udzieliła odpowiedzi, w której przyznała, że do programu przychodzą osoby z różnym podejściem do okazywania czułości i nie ma w tym nic złego.
Różnie to bywa w życiu. (...) Jeżeli chodzi o eksperyment, to mamy różnych ludzi. Jedni boją się złapać za rękę, a inni nie mają problemu z pójściem do łóżka. My tego nie oceniamy, ale obserwujemy, jakie to będzie miało konsekwencje dla relacji. Mnie nie było w drugiej edycji, ale znam tę historię. Co z tego, że był ten seks - przyznała psychoterapeutka.
Ekspertka w dalszej części rozmowy dodała, że nierzadko bywa tak, że zbyt wczesne pójście do łóżka przyćmiewa nam prawdziwe oblicze partnera.
Jeśli relacja zaczyna się od seksu, to często tam się nie buduje nic więcej. Często przez ten seks nie widać innych cech, które są absolutnie nie do zniesienia.
Anna z drugiej edycji "Ślubu od pierwszego wejrzenia" poczuła się urażona słowami Chorzewskiej i nagrała InstaStories. Wyznała, że czuje się roztrzęsiona, a ekspertka "nie ma odwagi, żeby odpisać i przeprosić".
Niestety, są osoby, które potrafią wszystko zburzyć i dodać mi negatywnych emocji. Chodzę cały czas roztrzęsiona. (...) Chodzi o program i ostatnią wypowiedź w pewnym artykule, której udzieliła pani Magdalena Chorzewska. (...) Naprawdę nie chcę prowadzić słownych przepychanek i wojen, bo jestem daleka od tego. Ale pani Magda, niestety, nie ma nawet odwagi, żeby mi odpisać i przeprosić. W wiadomości prywatnej napisałam pani Magdzie, jak rzeczywiście to wyglądało - powiedziała Wróbel.
Też uważacie, że Chorzewska ma za co przepraszać Wróbel?
Wszystkie wiadomości na temat wojny w Ukrainie
Jak pomóc Ukrainie - pomoc prawna