Bogusia zdecydowała się odpowiedzieć na wizytówkę Krzysztofa z ósmej edycji programu Telewizji Polskiej. Uczestniczka została kandydatką rolnika, a uczucie między parą narodziło się niezwykle szybko. Jeszcze w trakcie nagrywania zdjęć do "Rolnik szuka żony" wyznali sobie miłość, a Krzysztof poprosił Bogusię o rękę. Nie ma żadnych wątpliwości, że uczucie między nimi było szczere - pod koniec listopada para powiedziała sobie sakramentalne "tak". W drugi dzień świąt TVP wyemitowała świąteczny odcinek "Rolnik szuka żony", w którym Marta Manowska odwiedziła małżonków niedługo po ślubie. Tak, jak obiecała produkcja, dowiedzieliśmy się z niego nieco więcej o kulisach ślubu nazwanego przez widzów "najszybszym w historii programu".
W ostatnim odcinku ósmej edycji "Rolnika" Bogusia przyznała, że ona i Krzysztof mają już za sobą pierwsze kryzysy w związku. Okazało się, że duże zmiany, które pojawiły się w życiu uczestniczki, mocno ją przytłoczyły. Bogusia po zaręczynach przeprowadziła się na gospodarstwo narzeczonego, a sytuacja nieco ją przerosła.
Są miłe chwile, jest pięknie, ale są i straszliwe doły, z którymi trzeba dać sobie radę. Są to olbrzymie emocje, nerwy, stres i przeżycia i przeszłość każdego z nas, moja i Krzysztofa - mówiła wówczas uczestniczka.
Parze udało się jednak pokonać trudności i wiodą obecnie szczęśliwe życie. W świątecznym odcinku "Rolnik szuka żony" mogliśmy w końcu zobaczyć, jak wyglądały kulisy ślubu. Bogusia nie ukrywała, że zaręczyny po tak krótkim okresie znajomości były dla niej zaskoczeniem.
Nawet mi przez myśl nie przeszło, że po pięciu dniach Krzysztof uklęknie i poprosi mnie o rękę - mówiła poruszona Bogusia.
Para wzięła cywilny ślub, a podczas ceremonii obecni byli także inni uczestnicy programu, w tym Asia i Kamil z tej samej edycji, którzy także niebawem staną na ślubnym kobiercu. Pierwszą osobą, która złożyła życzenia szczęśliwym małżonkom, była natomiast prowadząca, Marta Manowska. Para dziękowała wszystkim ze łzami wzruszenia w oczach.
Miłość jest niesamowita i warto bez względu na wiek iść i szukać. To jest coś pięknego - wyznała Bogusia w świątecznym odcinku programu.
Krzysztof przyznał, że mimo iż wszystko potoczyło się między nimi bardzo szybko, nie miał żadnych wątpliwości, że podjęli dobrą decyzję.
To, co zrobiłem, było przemyślane. Ślub w nas wiele zmienił. Miesiąc po ślubie, ale jest fajnie. Życie się obróciło o 180 stopni. Dużo się zmieniło między nami - mówił Krzysiek.
Uczestnicy powiedzieli również, że szczęśliwe są także ich dzieci i od razu się zaakceptowały. Bogusia podkreślała natomiast, że nie sądziła, że w jej wieku znajdzie jeszcze miłość. Marta Manowska dopytywała uczestników o wrażenia po samej ceremonii.
Było tak, jak chcieliśmy, nawet lepiej - wyznała Bogusia.
Żona Krzysztofa powiedziała, że jest jedna rzecz, do której jeszcze nie może się przyzwyczaić - od razu po ślubie zmieniła nazwisko i zdarza się jej jeszcze o tym zapomnieć.
Prowadząca "Rolnik szuka żony" dała małżonkom prezent - filmik z podsumowaniem najważniejszych momentów związku, który narodził się w programie. Spotkanie z Bogusią i Krzysztofem zakończyło się w niezwykle poruszający sposób. Uczestnicy programu powiedzieli, że miłość wyznają sobie codziennie.