Więcej o programie "Rolnik szuka żony" przeczytacie na portalu Gazeta.pl
Stanisław Pytlarz zostanie zapamiętany jako jeden z najspokojniejszych uczestników, którzy kiedykolwiek wzięli udział w programie "Rolnik szuka żony". Mężczyzna na Instagramie komentował przebiegłych montażystów, którzy jego zdaniem celowo wycięli bardziej dynamiczne momenty. Teraz ponownie zabrał głos.
Stanisław opublikował na Instagramie zdjęcie z kandydatkami, które przez kilka dni przebywały na jego gospodarstwie. Fotografię opatrzył wymownym wpisem, w którym usprawiedliwił swoją decyzję - przypomnijmy, że mężczyzna nie wybrał żadnej z kobiet. Dodał również, że Roksana, Teresa i Ola były najlepszym możliwym wyborem, a w jego willi nie wiało nudą.
Wbrew pozorom, wcale nie było nudno i sztywno. Jeśli nie wierzycie, to zapytajcie dziewczyn. Lepszej trójki nie mogłem wybrać i jestem tego pewien. Myślę, że mieliśmy okazję wystarczająco dobrze się poznać, aby wiedzieć, czy iść dalej, czy odpuścić. Brakło tego, co w relacji najważniejsze, czyli czegoś z serca.
Stanisław pośrednio skomentował również doniesienia o tym, że podczas pobytu dziewczyn na jego gospodarstwie był już w miłosnej relacji z inną kobietą. Internauci to właśnie tym tłumaczą jego oschłe zachowanie w stosunku do kandydatek.
Dorabianie ideologii i szukanie dziury w całym jest tu zbędne. Chociaż niektórych i tak to nie przekona... Cieszę się, że jest grupa inteligentnych widzów, którzy dostrzegają w tym wszystkim coś więcej. Czasem najlepszym wyborem jest brak wyboru. To tak w wielkim skrócie, bo więcej opowiem w swoim czasie - czytamy na Instagramie.
Przekonał was?