• Link został skopiowany

"The Voice of Poland". Justyna Steczkowska tłumaczy się z decyzji. "Zachowałam się mega nieprofesjonalnie"

Wybory półfinałowej ósemki 12. edycji "The Voice of Poland" nie był prosty, a widzowie tradycyjnie nie ze wszystkimi decyzjami trenerów się zgodzili. Okazuje się, że Justyna Steczkowska sama sobie też ma sporo do zarzucenia.
'The Voice of Poland'
instagram.com/voiceofpoland, TVP

Więcej o programach telewizyjnych przeczytasz na Gazeta.pl

W sobotę 20 listopada Telewizja Polska wyemitowała kolejny live tegorocznej edycji "The Voice of Poland". Z ćwierćfinałowej "12" do kolejnego etapu przeszło ośmioro uczestników programu, a decyzja należała częściowo do widzów, a częściowo do trenerów. Justyna Steczkowska odesłała do domu duet śpiewających sióstr, Adrianę Owczarczyk i Paulinę Szymlek, jednak nie przyszło jej to łatwo. Jak dowiedział się od trenerki Fakt, sama nie wie, dlaczego to zrobiła.

Zobacz wideo Łzy Steczkowskiej w "The Voice of Poland"

"The Voice of Poland" 12. Justyna Steczkowska o wyrzuceniu Adriany Owczarczyk i Pauliny Szymlek

O awans do półfinału starało się troje uczestników z każdej drużyny, a w przypadku Justyny Steczkowskiej - dwie uczestniczki oraz duet. Widzowie w głosowaniu zdecydowali, że miejsce w następnym etapie zagwarantowane ma Marta Burdynowicz. Trenerka bardzo długo wahała się, kto do niej dołączy i ostatecznie postawiła na Monikę Wiśniowską-Basel. Steczkowska uważa jednak, że jej zachowanie podczas odcinka nie było w porządku wobec uczestniczek.

Zachowałam się mega nieprofesjonalnie jako trenerka. Zamiast stanąć twarzą w twarz z tym problemem, to się po prostu zagubiłam. Zarówno Monika jak i siostry śpiewały bardzo dobrze. Potrafią też opanować stres i naprawdę trudno mi było zdecydować - powiedziała w rozmowie z Faktem.

Wokalistka podkreśliła jednak, że miała okazję rozmawiać z wyrzuconymi siostrami, które nie mają do niej żalu. Justyna Steczkowska jest przekonana, że sobie poradzą, a ich kariera muzyczna nabierze tempa.

Rozmawiałam później w przerwie reklamowej z siostrami i są bardzo zadowolone. Cieszą się, że dotarły tak daleko i ja też się cieszę, że doprowadziłam je tak daleko. Pokazałam ludziom, że śpiewanie w duecie jest inne i ma wielką wartość - dodała.

Adriana i Paulina zaczynają już koncertować jako duet, a oprócz tego mają pomysł na płytę. Steczkowska uważa, że "The Voice of Poland", dzięki spotkaniom z profesjonalistami, pomógł im także poprawić wizerunek .

To, co dla nich się wydarzyło oprócz lekcji i fajnych spotkań z trenerami to fakt, że zmieniły styl ubierania. Wyglądają teraz świetnie, bo to są bardzo ładne dziewczyny, zgrabne. Myślę, że ten program dużo dla nich zmienił i otworzył je na nowe możliwości. To na pewno da duże profity - podsumowała trenerka.

Brak decyzyjności Justyny Steczkowskiej to nie jedyny problem, który pojawił się ostatnim odcinku muzycznego show. Po zakończeniu występów uczestniczek z drużyny wokalistki na fanpage'u "The Voice of Poland" pojawił się wpis z błędem, z którego wynikało, że to siostry przeszły do kolejnego etapu. Czyżby produkcja stawiała jednak na ten duet?

Więcej o: