• Link został skopiowany

"Rolnik szuka żony". Stanisław nie wypadł korzystnie w programie. Oskarża o to produkcję

Stanisław z programu "Rolnik szuka żony" jest jednym z najbardziej krytykowanych uczestników randkowego show. Teraz zabrał głos. Twierdzi, że za jego wizerunek odpowiada produkcja.
'Rolnik szuka żony', Stanisław
Palyer screen

Więcej informacji na temat uczestników programów rozrywkowych znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.

Stanisław w randkowym show TVP jest zdystansowany i bardzo niezdecydowany. Nie zjednał sobie sympatii widzów, którzy uważają, że sceny z jego udziałem są najnudniejsze w całym programie. Czy Stanisław jest nudziarzem?

Zobacz wideo Marta Manowska o swoim partnerze

"Rolnik szuka żony". Stanisław obarcza produkcję winą za swój wizerunek

Na forach internetowych programu "Rolnik szuka żony" pojawiają się bardzo negatywne oceny Stanisława. Widzowie zastanawiają się, po co zdecydował się na udział w show, skoro zupełnie nie umie się zachować. Nie patrzy w oczy dziewczynom, które zaprosił na gospodarstwo, podczas rozmów jest sztywny i nienaturalny. Nie błyszczy też poczuciem humoru. Nie potrafi zdecydować, która z jego kandydatek ma opuścić program.

Tymczasem na prywatnym profilu w sieci Stanisław prezentuje zupełnie inny wizerunek. Na zdjęciach jest uśmiechnięty, zabawnie komentuje wpisy i chętnie wdaje się w dyskusje z obserwatorami.

Ktoś wreszcie nie wytrzymał i zapytał Stanisława, po co w programie gra kogoś zupełnie innego.

Po co było być takim zadufanym w programie i robić z siebie, kogoś, kim nie jesteś naprawdę? Tyle negatywnych opinii co do twojej osoby było. Jeśli to była kreacja i grałeś jakąś rolę gbura, to warto było?

Na odpowiedź Stanisława nie trzeba było długo czekać. Riposta była krótka:

A czy to ja montowałem?

Wynika z tego, że to, jak widzowie postrzegają danego uczestnika, w dużej mierze zależy od produkcji. Już ostatnio temat ten poruszył reżyser programu Konrad Smuga. Odnosząc się do wizerunku Kamili przyznał:

Przedstawiamy bohaterów tak, jak my ich widzimy, troszkę z boku. Oni też często są w szoku trochę sami, że tak wyglądają, bo rzadko kiedy mamy okazję, żeby się sobie tak przyjrzeć.

W przypadku Stanisława mogło dojść do podobnej sytuacji. Myślicie, że rolnik w rzeczywistości jest zupełnie inny niż go pokazują w programie?

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

  • Link został skopiowany
Więcej o: