Interesuje cię życie prywatne gwiazd? Więcej artykułów znajdziesz na Gazeta.pl >>>
Rozstanie Adama Zdrójkowskiego i Wiktorii Gąsiewskiej było niemałym zaskoczeniem. I to chyba nie tylko dla fanów pary. Po tym, jak aktor zobaczył zdjęcia ukochanej, która wieczór po finale "Tańca z Gwiazdami" spędziła w towarzystwie przystojnego tancerza, zdradził nam, że było mu "wybitnie przykro". W tym samym czasie Zdrójkowski trenował do występów w programie "Twoja Twarz Brzmi Znajomo". Okazuje się, że nie było mu łatwo.
Agnieszka Hekiert, która uczy podopiecznych show Polsatu, w rozmowie z Pomponikiem zdradziła, że aktor nie był w najlepszej formie. Miał nie jeść i nie spać, co oznacza, że naprawdę cierpiał.
Czułam wrażliwość ogromną, czułam, że on nie może się pogodzić z tą sytuacją. Ma duże serce, które gdzieś tam dostało trochę, dlatego było mu ciężko. Ani nie spał, ani nie jadł.
Nauczycielka śpiewu przyznała, że aktor zachował się jednak profesjonalnie i starał się nie łączyć życia prywatnego z pracą.
On jest bardzo profesjonalny, więc się zbierał i ćwiczył. Nie było wyjścia. Mówiliśmy sobie, słuchaj stary, to jest twoja praca i oddziel dwie rzeczy. Będzie ci wtedy łatwiej - stwierdziła w rozmowie z portalem.
Kilka dni po pojawieniu się w mediach informacji o zerwaniu, Wiktoria G±siewska opublikowała oświadczenie w mediach społecznościowych. Potwierdziła w nim koniec relacji, a także poprosiła o "niedorabianie własnych historii, bo tylko oni znają prawdziwy powód rozstania.