Andrzej "Piasek" Piaseczny ponad miesiąc temu dokonał głośnego coming outu. Oficjalne wyznanie sprawiło, że Piasek zaczął coraz częściej otwierać się na temat swojej orientacji. Niedawno odbył rozmowę z Mariuszem Kozakiem, znanym widzom z "Googlebox. Przed Telewizorem". Na Instagramie prowadzi program "Tolerancja jest Kozak". Do cyklu zaprasza znane postacie, z którymi rozmawia o tolerancji i równości.
W rozmowie z Piaskiem, Kozak poruszył dosyć wrażliwe tematy. Zadał rozmówcy niekoniecznie wygodne pytania, na które muzyk odpowiadał bezpośrednio, bez niepotrzebnych uników. Prowadzący zapytał Piasecznego między innymi o to, dlaczego coming outu dokonał tak późno. Okazuje się, że zachęcił go do tego sam... Andrzej Duda.
Staram się wyciągać wnioski i jeśli ktoś mnie namówił do tego coming outu, to najbardziej właśnie prezydent. (...) Nie społeczność, nie ci, którzy w słusznej sprawie walczą - na różne sposoby, które nie zawsze mi się podobają - ale one nie muszą mi się podobać. Cel mi się podoba. Skoro powiedziałeś o tym miesiącu nienawiści w zeszłym roku, to tak, to on spowodował, że napisałem tę piosenkę - wyznał Piaseczny.
Kozak poruszył w swojej rozmowie wątek sprzed wielu lat, kiedy Piaseczny pozował na okładce "Vivy!" z Mirką, która rzekomo była "kobietą jego życia". Co myśli o tej sytuacji muzyk po ponad dwudziestu latach?
Jestem tylko człowiekiem i poszukiwałem siebie. (...) Człowieczeństwo polega na tym, że jesteśmy jakoś w rozkroku, jakoś pośrodku i ja z całą pewnością trochę będę - zdradził Piasek.
W rozmowie z Kozakiem, Piasek zwrócił się również do społeczności LGBT+, która jego zdaniem niekiedy za mało robi, by sytuacja polityczna w Polsce uległa zmianie.
Społeczność LGBT to jest jakieś 10-11 proc. populacji. To jest tyle ludzi, ile mogłoby w tym kraju wywrócić każdy rząd albo każdą opcję polityczną doprowadzić do władzy. Gdzie wy jesteście, ja się pytam - grzmiał muzyk.
Oglądaliście Piaska w cyklu Mariusza Kozaka?