Marta i Paweł jako jedyni uczestnicy siódmej edycji "Rolnik szuka żony" stworzyli związek i po zakończeniu show nadal się spotykali. Po finałowym odcinku formatu, mówiło się nawet, że zakochani spodziewają się dziecka.
Zarówno Marta jak i Paweł prowadzą aktywnie media społecznościowe i dzielą się z fanami szczegółami życia prywatnego (rolnik prowadzi także kanał na YouTube). Ostatnio jednak na ich Instagramach nie pojawiało się zbyt wiele treści. Fakt ten zaniepokoił ich fanów. W komentarzach pojawiły się więc pytania o to, czy zakochani są ze sobą, czy może się rozstali. Teraz Marta ostatecznie postanowiła rozwiać te wątpliwości.
Marta Paszkin w poniedziałkowy wieczór nagrała dla fanów specjalne nagranie i opublikowała ja na InstaStories. Była uczestniczka "Rolnik szuka żony" postanowiła raz na zawsze rozprawić się z plotkami, głoszącymi, że ona i Paweł nie są już razem. Przy okazji zakpiła nieco z obserwatorów:
Słuchajcie, piszecie do mnie i prosicie, żebym więcej nagrywała z Pawłem. Ale u nas trochę się zmieniło... i ja już do niego nie jeżdżę - powiedziała, udając przygnębienie.
W tym momencie w kadrze pojawił się rolnik, który z uśmiechem na ustach przyznał:
Teraz to przyjeżdżam do Marty - usłyszeliśmy, a kobieta wybuchła śmiechem.
Szanujecie takie poczucie humoru rolników? Wydaje się, że oboje próbują pretendować do miana mistrza sucharów. To jednak od dawna należy do Karola Strasburgera.
POLECAMY: "Rolnik szuka żony". Kolejna uczestniczka w ciąży! Miłość znalazła po programie