"Sanatorium miłości". Uczestnicy musieli napisać listy do bliskich. Widzowie oburzeni: Robią z ludzkiej tragedii show
W najnowszym odcinku "Sanatorium miłości" w TVP uczestnicy musieli napisać listy do bliskich, które następnie miały zostać przeczytane na forum. Wielu z nich zdecydowało się na emocjonalne wynania w stronę byłego partnera, rodzica czy zmarłego ukochanego, a następnie przeczytali je przy coachu. Nie wszystkim widzom spodobał się ten fragment odcinka.
"Sanatorium miłości". Widzowie oburzeni
W niedzielę widzowie mogli obejrzeć nowy odcinek "Sanatorium miłości" na antenie TVP. Uczestnicy wybrali się na wycieczkę w góry. Podczas wędrówki udali się w przystrojone wcześniej miejsce, gdzie czekał na nich coach. Mężczyzna polecił im, by napisali listy do bliskich, którym chcieliby coś powiedzieć - być może nie zdążyli lub nigdy się nie odważyli. Wiele osób zdecydowało się na słowa do byłych partnerów czy zmarłych rodziców.
Niektórzy - tak jak Władysław - napisali do zmarłej ukochanej. Z pozoru silny i twardo stąpający po ziemi mężczyzna wzruszył się tak bardzo, że po jego policzkach popłynęły się łzy. Widzowie oglądający program w komentarzach stwierdzili, że i dla nich to był odcinek pełen emocji, nie mówiąc o emerytach występujących w show. Nie wszystkim spodobało się, że kuracjusze musieli brać udział w takim zadaniu i czytać osobiste listy, których treść poznały teraz tysiące Polaków:
Nie rozumiem, co miało dać pisanie tych listów? Historie bardzo osobiste, czasem traumatyczne na forum publicznym. Poroniony pomysł.
Myślę, że głupotą jest wyciskanie łez z uczestników. Robią z ludzkiej tragedii show. Gdyby mi kazali napisać list do byłego męża, to by zawierał tylko jedno słowo, którego tutaj nie przytoczę.
Mnie jedno w tym reality show "Sanatorium miłości" się nie podoba, te rozmowy i powroty do przeszłości, obnażanie się, rozgrzebywanie - nie z własnej woli - swoich przeżyć, ran czy niepowodzeń przed telewidzami! Ja zrezygnowałabym z tego punktu programu.
Niektórzy byli zdania, że sam specjalista nie był dobrany adekwatnie do zadania i przekroczył swoje kompetencje.
Coach zajmuje się zadaniami od teraz w przyszłość, kompletnie nieodpowiedzialny facet. Nie wolno mu grzebać w przeszłości, tym bardziej w tak trudnej sytuacji, gdzie osoba, do której traumatyczna sytuacja powraca może wymagać interwencji kryzysowej, do której coach nie ma uprawnień.
Mimo to spora część widzów uważa, że to zadanie było niesamowicie wzruszającym i pięknym elementem odcinka i sami płakali słuchając zwierzeń uczestników.
-
Miała 27 lat, gdy po śmierci ukochanego wyskoczyła z okna. Wcześniej dla Antkowiaka zerwała z Andrzejem Strzeleckim i odeszła z teatru
-
Fryzury, o których gwiazdy chciałaby zapomnieć. Spójrzcie tylko na koczek Kożuchowskiej
-
Ekspertka oceniła Meghan Markle u Oprah Winfrey. "Zachowuje się jak Diana"
-
Ida Nowakowska komentuje odejście Marzeny Rogalskiej. Odniosła się też do tego, jak odebrali to współpracownicy
-
Meghan Markle przepuszczała majątek monarchii na dziwne zachcianki. Kurs numerologii to początek. Księżna Kate była wściekła
- Horoskop dzienny - 3 marca [Baran, Byk, Bliźnięta, Rak, Lew, Panna, Waga, Skorpion, Strzelec, Koziorożec, Wodnik, Ryby]
- Kuba Wojewódzki zapytał Radosława Kotarskiego o kryzys wieku średniego. Odpowiedź zaskoczyła prowadzącego
- "Love Island". Piotr wybrał partnerkę, a Karolina Gilon zorganizowała przeparowanie. Nie obyło się bez zaskoczeń
- Kraśko związał się z przyjaciółką ukochanej, a Jakimowicz oświadczył się po dwóch dniach znajomości. Kim są pierwsze żony celebrytów?
- "Milionerzy". Niełatwe pytanie za 1000 złotych o pierwszą żonę Michaela Jacksona. Poznaj prawidłową odpowiedź