"Rolnik szuka żony". Fanom nie podoba się zachowanie Magdy. "Napaliła się aż za bardzo, wielkie uczucie w krótkim czasie". Jest i zarzut o oszustwo

Fani programu "Rolnik szuka żony" zarzucają Magdzie zbyt szybkie wejście w relację z Kubą. Podejrzewają jednocześnie, że tylko czekała, żeby pożegnać poprzednich kandydatów, bo - jak sama wspominała - wiedziała, że to on jest "tym jedynym".

Finał programu "Rolnik szuka żony" zbliża się wielkimi krokami. Oznacza to jednocześnie, że uczestnicy muszą zdecydować, z kim chcieliby spróbować stworzyć relację. Spora część z nich podjęła już decyzję. U Magdy sytuacja jest jednak nieco bardziej skomplikowana.

Magda z "Rolnik szuka żony" oszukała widzów?

Magda z "Rolnik szuka żony" najpierw pożegnała trzech kandydatów, a następnie skontaktowała się z innym, zapewniając, że to on od początku jej się spodobał, jednak gdy go zaprosiła, nie mógł skorzystać i przyjechać na wieś. Fani zarzucają jej, że zdecydowała się na innych mężczyzn, wiedząc, że to Kuba najbardziej przypadł jej do gustu. Jedna z fanek stwierdziła nawet, że rolniczka od początku wiedziała, że nie wybierze Mateusza, Adama ani Pawła, ale usilnie próbowała udawać, że jest inaczej.

Czyli z tego wynika, że waliła ściemę. Zaprosiła tych trzech ziomków, wiedząc, że nic z tego nie będzie. Tylko czekała aż pojadą, żeby odezwać się do "tego jedynego" - napisała pod postem internautka.

Zobacz też: "Rolnik szuka żony". Magda umówi się na kolejną randkę? Odkopała listy i zadzwoniła do nowego kandydata

Zdania w tej kwestii są mocno podzielone. Inna obserwatorka uważa z kolei, że Magda postąpiła słusznie - formuła programu zakłada, że musi kogoś wybrać.

Magda wybrała zgodnie z regulaminem 10 mężczyzn. Kuba nie mógł przyjechać, więc w programie zostało 9 mężczyzn, których poznawała przez wszystkie etapy programu. Nie było mowy o tym, żeby Magda była Kubą najbardziej zainteresowana, zresztą po jednym liście tego się nie stwierdzi. Kontaktu poza programem też nie utrzymywali, Magda odezwała się dopiero po wyjeździe chłopaków z gospodarstwa. Wszystko było jak najbardziej sprawiedliwe i nie widzę tu żadnego oszustwa ze strony Magdy - broni fanka.
Kogoś musiała wybrać. Aby zostać w programie. Sama przyznała, że nie miał czasu - podobnego zdania jest inna internautka.

Z kolei inny zarzut kierowany w stronę rolniczki jest taki, że zbyt szybko zaangażowała się w relację z Kubą, a w rzeczywistości spotkała go tylko raz.

Jest takie troszkę wrażenie, że napaliła się aż za bardzo, wielkie uczucie w krótkim czasie, wielkie plany, duże słowa, a tak naprawdę się nie znają, albo facet ma podobne zamiary, albo się przerazi tempem i ucieknie. Zwolnij! To że się nie udało wcześniej nie znaczy, że teraz trzeba na szybko. Facet spełnił oczekiwania na pierwszej randce romantycznym gestem, ale chyba nie to jest najważniejsze. 
Jestem ciekawa, jak im się to potoczyło. Czy to szybkie tempo nikogo nie zraziło - czytamy w komentarzach.
Zobacz wideo Mateusz z "Rolnik szuka żony" zapuścił wąs i śpiewa do suszarki
Więcej o:
Copyright © Agora SA