"Milionerzy" od lat przyciągają głodnych wiedzy widzów przed telewizory. Fani programu wieczorami obserwują zmagania uczestników i chętnie angażują się w odpowiadanie na pytania. We wtorkowym odcinku Hubert Urbański zadał pytanie warte ćwierć miliona złotych. Dotyczyło ono gamofobii i sprawiło uczestnikowi nie lada problem.
Uczestnik po usłyszeniu pytania milczał. Stwierdził, że nigdy nie słyszał tego terminu. Uważał, że kluczem w odpowiedzeniu na nie będzie zrozumienie, co oznacza "gamo". Słowo kojarzyło mu się jedynie z gametą, grą lub gamą. Pierwszym skojarzeniem Filipa Dawidowicza była odpowiedź B - przyszłych małżonków. Po chwili jednak mężczyzna stwierdził, że każda odpowiedź może tu pasować.
Gdyby przyszłych małżonków, to co by to było według ciebie? - zapytał prowadzący.
Obawa przed związkiem, dzieleniem życia... - odpowiedział uczestnik.
Gracz długo się zastanawiał i nie był pewny żadnej z odpowiedzi. Sprowokowany przez Huberta Urbańskiego do obstawienia hipotetycznej odpowiedzi, powiedział, że wybrałby B - przyszłych małżonków. Zastanawiałby się też nad odpowiedzią D - graczy na giełdzie i A - kandydatów do pracy. Po dłuższej chwili ciszy i przypomnieniu przez prowadzącego ile warte jest pytanie, uczestnik zdecydował, że podziękuje za dalszą grę i zrezygnuje. Tym sposobem Filip Dawidowicz zakończył program z wygraną w wysokości 125 tysięcy złotych. Na końcu okazało się, że odpowiedź B - przyszłych małżonków, którą obstawiał, była prawidłowa. Gamofobia to lęk przed małżeństwem, który wynika z obawy o wspólną przyszłość i o to, że nie sprosta się oczekiwaniom drugiej połówki.