Za nami kolejny odcinek 11. już edycji programu "The Voice of Poland". Po przesłuchaniach w ciemno i bitwach przeszedł czas na nokauty. To etap, w którym trenerzy muszą podejmować naprawdę trudne decyzje.
Na pierwszy ogień poszli podopieczni Tomsona i Barona. Trzeba przyznać, że cała siódemka wypadła kapitalnie. Niestety, czerwone fotele mogły zająć tylko cztery osoby, które pozostaną w show.
Bartku, jesteś dla nas zagadką -mówił Tomson o Bartoszu Utrackim.
Muzycy zatrzymali Bartosza, który zajął fotel Piotra Wolskiego.
Wracaj do nas za rok, dwa. Masz magię w głosie - mówił Baron na pożegnanie Bartka.
Swoim występem bank rozbił Adam Kalinowski. Żaden z jurorów nie miał wątpliwości, że mężczyzna powinien zostać. Niestety, przez to program musiał opuścić Mateusz Wojkowski.
Hamza Aboumaachar uznawany był za faworyta tej edycji. Hamza stanął przed arcytrudnym zadaniem, bo postanowił zaśpiewać po polsku. Jego wykonanie hitu Kamila Bednarka porwało trenerów.
To było takie odważne! – nie krył uznania Michał Szpak.
Decyzją Tomsona i Barona Hamza musiał jednak odejść.
Kiedy czuję, że coś jest nie fair płaczę - mówił Hamza na antenie, kiedy usłyszał werdykt.
Po tej decyzji w mediach społecznościowych zawrzało.
Hamza jesteś najlepszy, płaczę razem z Tobą za tą niesprawiedliwość.
Mi też łzy lecą same... Hamza był wspaniały! - pisali widzowie na oficjalnym fanpage'u "The Voice Poland".
W drużynie Edyty Górniak dominowały panie. To one skradły dzisiejsze show. Największy zachwyt wśród jurorów wywołał jednak występ Anny Serafińskiej, która zaśpiewała utwór Kasi Kowalskiej "Jak rzecz". I kiedy wszyscy myśleli, że Anna zajmie czerwone krzesło (nie bez przyczyny widzowie uznali ją za czarnego konia tej edycja), Edyta Górniak zdecydowała inaczej.
Aniu nie mogę wymienić nikogo z mojej drużyny na Ciebie - powiedziała.
Pozostali jurorzy nie mogli uwierzyć w to, co słyszą.
Oburzeni byli też widzowie, którzy na fanpage'u "The Voice of Poland".
Eliminując Anie Serafinska Edyta zyskuje miano najgorszego trenera ever... brak słów !
Edyta coś ci dolega? Wywaliłaś najlepszy wokal żeński jaki miałaś w drużynie, skandal - pytali.
Z programem decyzją diwy pożegnał się też Maciej Wójcikowski. Wokalistka decyzję o odesłaniu Macieja do domu podjęła z łzami w oczach. Werdykt ogłaszała łamiącym się głosem.
Liczę się, że nie wszystkie moje decyzję są zrozumiałe - powiedziała, dodając, że ma swoją wizję zespołu.
W drużynie Michała największe wrażenie zrobił Krystian Ochman, który zaśpiewał utwór Zbigniewa Wodeckiego "Z tobą chcę oglądać świat". Krystian wywalczył sobie miejsce na czerwonym krześle, ale musiał oddać je Przemek Pajdak. W następnym odcinku nie zobaczymy też Kasi Szulc oraz Szymona Czyżewskiego.
Obiecaj mi, że to nie jest twój koniec muzyczny - prosił Michał Szpak, kiedy żegnał się z Szymonem.
Urszula Dudziak nie miała wątpliwości, że w jej drużynie musi pozostać Anna Malek.
To jest głos wszechświata - mówiła trenerka o Annie.
Anna została w show, ale program musiała opuścić Monika Morka, Maja Mędrek oraz Martyna Zygadło. Zgadzacie się z takim werdyktem?