Lily James i Dominic West na początku października zostali przyłapani na publicznych czułościach. Paparazzi spotkał gwiazdy w jednej z rzymskich knajpek i uwiecznił na zdjęciach, jak aktor "The Affair" całował koleżankę, znaną z "Mamma Mia: Here We go Again", po szyi. W sieci zawrzało, gdyż 50-letni West od dziesięciu lat jest żonaty. Oboje starają się unikać komentowania tej sytuacji, ale zachowanie James tylko dolewa oliwy do ognia.
31-letnia aktorka odwołała udział w programie BBC "Graham Norton Show". Miała w nim promować film "Rebecca", który już niedługo zostanie wyemitowany na platformie Netflix. W komunikacie, jaki wydali przedstawiciele produkcji, czytamy, że Lily James pojawi się u nich w późniejszym terminie. Już znaleziono za nią zastępstwo. Na kanapie zasiądzie Kristin Scott Thomas. Oprócz tego nie pojawi się w śniadaniówce "Today", gdzie miała gościć razem ze swoim filmowym partnerem Armiem Hammerem. Wiele wskazuje na to, że pojawi się on sam. Pod znakiem zapytania stoi jej udział w czwartkowym wydaniu "The Tonight Show".
James zrezygnowała z aktywności zawodowej kilka dni po tym, jak wybuchł głośny skandal z jej udziałem, o którym już wspomnieliśmy. Żona aktora, Catherine FitzGerald, dowiedziała się o zdradzie męża z mediów. Jak donosił jej znajomy w rozmowie z "Daily Mailem" - jest załamana. Sytuacji nie uratowało nawet zachowanie aktora, który zaraz po przyłapaniu go w Rzymie opublikował wspólne zdjęcie z Catherine. Kobieta jest zszokowana, bo myślała, że żyje w udanym związku. Zdrada męża była dla niej prawdziwym ciosem.