Drugi sezon hitu TVP, "Sanatorium miłości", już za nami. W niedzielę 8 marca stacja wyemitowała ostatni, 10. odcinek serii, w której poznaliśmy spragnionych uczuć seniorów. Finałowe spotkanie z dwunastką uczestników przyniosło wiele emocji oraz wzruszeń.
W ostatnim odcinku kuracjusze bawili się na finałowej gali. Podczas imprezy poznaliśmy królową i króla turnusu, którymi zostali Bożena i Gerard. Samo końcowe pożegnanie dla uczestników było bardzo trudne, ponieważ podczas miesiąca w w uzdrowisku w Ustroniu spędzili cudowny czas. Udało im się bardzo zżyć i zaprzyjaźnić. Szczególne więzi nawiązały się pomiędzy współlokatorami, którym będzie brakowało nawet swojego chrapania.
Jednak przygoda uczestników nie kończy się wraz z finałową galą. W tym i w poprzednim odcinku uczestnicy obiecali sobie, że utrzymają zawiązane przyjaźnie. Do tego też namawia kuracjuszy Marta Manowska. Iwona przyznała, że jej dom jest zawsze otwarty dla wszystkich poznanych przyjaciół, a Władysław zaproponował wspólną pracę na jej działce oraz spotkanie taneczne.
Pamiętajmy także, że podczas programu miłość udało się odnaleźć jednej parze, Steni i Władkowi. W finałowym odcinku potwierdzili swój związek i wspólne plany na dalszą przyszłość:
My naprawdę jesteśmy dla siebie. I będziemy dla siebie – zadeklarowała Stenia.
Władek wyznał widzom, że po zakończonym programie zabiera Stenię do siebie, do Jastrzębia-Zdroju.
Przypomnijmy też, że w ostatnim odcinku byliśmy świadkami wyjątkowego wywiadu Marty Manowskiej z Wojtkiem, jednym z Kuracjuszy. Mimo tego, że nie udało mu się znaleźć nowej kobiety swojego życia, senior wyjawił główny powód swojej obecności w programie. Wojtek zaapelował bowiem do swojej córki, z którą stracił kontakt wiele lat temu, aby go odnalazła.
Może nie spotkałem nowej miłości. Może odzyskam tą, którą straciłem niepotrzebnie - powiedział z nadzieją Wojtek.
Mamy ogromną nadzieję, że Wojtkowi uda się odbudować relację z córką oraz że wszyscy Kuracjusze utrzymają nawiązane w programie przyjaźnie!
JP