Stanisław Obolewicz i Ania Jaroszewska w programie "Top Model" łączeni byli w parę nie tylko przez widzów i fanów programu, ale również przez samą produkcję. Wielokrotnie wspominano, że pomiędzy nimi jest chemia, i choć na ekranie do niczego nie doszło, domysły pozostały. Teraz, kiedy emocje po finale już opadły, Staś i Ania odnieśli się do krążących naokoło nich plotek.
Przypomnijmy, że podczas trwania programu głośno było o domniemanym romansie dwójki uczestników. W trakcie trwania show na profilach instagramowych zarówno Ani, jak i Staszka, pojawiało się wiele wspólnych, dosyć kontrowersyjnych zdjęć z nietypowymi - dość dwuznacznymi - opisami. W mediach szybko powstały plotki, że na pewno uczestnicy programu mają ze sobą romans.
Nie byłoby w tym nic dziwnego, że dwie osoby decydują się na związek, jednak w tym wypadku powstało wiele nieprzyjemnych reakcji. Czym były spowodowane? Ania Jaroszewska na castingu pojawiła się z wieloletnim parterem, który bardzo jej kibicował. Gdy dostała się do domu modelek, nagle temat chłopaka na jej profilu Instagramowym ucichł, co zauważyli fani. Jedna z uczestniczek programu (Sandra Dorsz) wypomniała jej nawet, żeby się opamiętała, bo ma chłopaka, ale nie było sprecyzowane, o co dokładnie chodziło - domyślano się, że chodzi o jej zainteresowanie Staszkiem (z wzajemnością!).
Cała sytuacja zwiększyła tylko hejt ze strony widzów, którzy wysunęli teorię, że Ania zostawiła wieloletniego chłopaka dla przygody ze Staszkiem. Kropkę nad i stawiały ich wspólne zdjęcia, które były cały czas dodawane.
Stanisław i Ania po finale "Top Model" postanowili wydać oświadczenie, w którym zaprzeczają domniemanemu romansowi. Dodali, że są tylko przyjaciółmi:
Po wyznaniu Ania wstawiła kolejną relację:
Jak widać, plotki narosły do tego stopnia, że Stanisław i Ania postanowili je ostatecznie rozwiać.
BO
Poniżej możecie zobaczyć: Kasia Szklarczyk o rozstaniu z Patrykiem Grudowiczem.