"Ślub od pierwszego wejrzenia" znowu zaskoczył widzów. Szczególnie pozytywnie zostało odebrane wyznanie Pauliny, która dała szansę Krzyśkowi i swojemu małżeństwu. Niedobrze rokuje za to związek Ani i Grzegorza, którzy początkowo idealnie się dopasowali. Konieczna była interwencja psychologa, Piotra Mosaka. Za to Agnieszka i Marcin kłamią na temat swoich spotkań.
Ania i Grzegorz
W związku Ani i Grzegorza w ostatnich odcinkach zaczęło się psuć. Było piękne wesele, pocałunki i podróż poślubna, jednak po powrocie do Polski mężczyzna wyznał, że nic z tego nie będzie, bo nie czuje się gotowy na związek. Ania mocno to przeżyła i nie ukrywała, że zachowanie męża ją dotknęło.
Czuję się przytłoczony tym ciągłym 'my, my, my' - powiedział Grzegorz. - Za mało w tym wszystkim jest 'ja' - dodał.
Przecież ja go w niczym nie ograniczałam - mówiła zapłakana Ania.
Ania i Grzegorz nie potrafili nawet na siebie spojrzeć, dlatego konieczna była interwencja eksperta, psychologa Piotra Mosaka. Podczas rozmowy wyszło na jaw, co najbardziej przytłoczyło Grzegorza.
Zaczęło to być dla mnie kłopotliwe. Sam fakt tego, że to jest taki bliski związek męsko-damski. Ta obrączka, małżeństwo - mówił Grzesiek Piotrowi Mosakowi. - To mnie przerasta - dodał.
Mosak próbował wytłumaczyć mężczyźnie, żeby nie rezygnował i dał sobie czas. Grzegorz przeprosił zapłakaną Anię, która nic na to nie odpowiedziała. Porozmawiała na osobności z ekspertem, który poradził jej, żeby dała czas mężowi i zobaczyła, jaki jest naprawdę. Zdaniem Grzegorza rozmowa przyniosła efekt. Poczuł więcej luzu, nie musi już mieć uwagi skierowanej na Anię.
Trochę zaczęło mi się to układać w głowie. Doszedłem do wniosku, żeby zwracać na pozytywy, jaki daje mi związek z Anią. (...) Uzupełnia mnie - wyznał Grzegorz.
Ani z trudem przychodzi zaakceptowanie zachowania męża po rozmowie z psychologiem, który aż nazbyt zaczął się przymilać.
Paulina i Krzysztof
Nadzieja na powodzenie eksperymentu pojawiła się w związku Pauliny i Krzysztofa. Kobieta nie była zadowolona z wyboru męża, ale pomału zaczęła się na niego otwierać. Wyznała, że już nie ma między nimi masek, które założyli na początku. Ale dalej uważa, że czasami zachowuje się jak błazen.
Piotr Mosak uważa, że Paulina jest idealnym dopełnieniem Krzysztofa. Że zareaguje wtedy, kiedy mężczyzna będzie popuszczał hamulce i go przystopuje. W pewnym momencie poczuł się jednak zbyt pewnie i wrócił do pajacowania oraz stał się wulgarny.
Coraz bardziej mi się nie podoba. Nie tak to miało wyglądać - stwierdziła ze złością Paulina, kiedy udali się do restauracji.
Paulina wyszła z lokalu, ale przyjęła go na noc do domu. Zjedli razem śniadanie i udało im się normalnie porozmawiać. Po tym zmieniła o nim zdanie.
Czy podoba mi się nowy Krzyś? - zadała sobie pytanie. - TAK - odpowiedziała z uśmiechem.
Krzysztof stwierdził, że jego żona chyba chce zawalczyć o ich małżeństwo.
Agnieszka i Marcin
Pragnąca zachować prywatność para, nie zamieszkała razem po powrocie z Teneryfy. Po dwóch dniach Marcin wpadł do Warszawy zrobić niespodziankę żonie. Mimo iż udawał, że nie zna adresu, trafił bez problemu do jej mieszkania. Ekspertom nie podoba się ich zachowanie.
Oni tutaj mocno przesadzili. Jeśli zgadzasz się na udział w programie z kamerami, musisz się liczyć z tym, że oddajesz trochę prywatności - stwierdził Piotr Mosak.
Chcą wierzyć w to, że jest perfekcyjnie, ale boją się o tym mówić otwarcie. (...) Są przesadnie pedantyczni i przeraża ich wyjście poza granice kontroli - stwierdziła seksuolog, Monika Staruch.
Jednak podczas spotkania nie szczędzili sobie czułości. Na co dzień mają ze sobą kontakt telefoniczny. Obojgu to bardzo pasuje, bo pracują. Eksperci uważają, że receptą na stworzenie przez nich udanego związku, jest znalezienie przez nich wspólnego mianownika.
Piotr Mosak podjął próbę przekonania ich do wspólnego zamieszkania. Marcin niby chciałby z nią zamieszkać, jednak Agnieszce jest dobrze tak, jak jest.
On się boi, że ona nie będzie tak idealna, jak jemu się wydaje - stwierdził Mosak.
Komu kibicujecie?
AW
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!