12 czerwca gruchnęła wiadomość, że Michał Probierz postanowił zrezygnować ze swojego stanowiska i przestał być selekcjonerem piłkarskiej reprezentacji Polski. "Doszedłem do wniosku, że w obecnej sytuacji najlepszą decyzją dla dobra drużyny narodowej będzie moja rezygnacja ze stanowiska selekcjonera. Pełnienie tej funkcji było spełnieniem moich zawodowych marzeń i największym życiowym zaszczytem" - oświadczył Michał Probierz w oficjalnym komunikacie. Stało się tuż po aferze z udziałem Roberta Lewandowskiego. Teraz ponad miesiąc później prezes PZPN Cezary Kulesza przedstawił na konferencji prasowej nowego selekcjonera - Jana Urbana.
W czwartek, 17 lipca, na PGE Narodowym w Warszawie odbyła się konferencja prasowa z udziałem prezesa PZPN Cezarego Kuleszy i nowego selekcjonera reprezentacji Polski Jana Urbana. Decyzję w sprawie Urbana Kulesza podjął już ponoć w sobotę, 12 lipca. "Wierzymy, że ten wybór pozwoli reprezentacji rozwinąć pełnię swojego potencjału. Naszym celem jest zakwalifikowanie się do finałów mistrzostw świata w 2026 roku. Życzę selekcjonerowi powodzenia i zapewniam, że może liczyć na pełne wsparcie: moje, zarządu oraz wszystkich pracowników PZPN"- powiedział prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej Cezary Kulesza. Podczas konferencji Jan Urban odpowiadał na liczne pytania dziennikarza. Wydawał się spokojny, ale momentami głos mu drżał, co mogło świadczyć o lekkim stresie i emocjach. Na pytanie o Roberta Lewandowskiego odpowiedział wymijająco. - Pod względem sportowym to nie przypadek, że na pozycji selekcjonera jest zmian dużo. Wszyscy trenerzy obracali się w gronie tych samych zawodników. Wachlarz piłkarzy do dyspozycji nie jest nie wiadomo jak duży. Często zdarza się, że wielu z nich ma problemy z grą w klubach. Teraz w tej sytuacji mamy trudność z tym, by ocenić piłkarzy z lig, bo większość zaczyna w połowie sierpnia. To nie jest miejsce, byśmy teraz rozwiązywali problem. Sposób i forma, jaki mam zamiar to zrobić, to rozmowa. Chce wysłuchać jednej, drugiej, trzeciej strony i zobaczymy, jak z tego wyjdziemy. Mam nadzieję, że dobrze z tego wyjdziemy, atmosfera musi być dobra - powiedział Urban.
Specjalistka ds. PR-u Marta Rodzik zwróciła uwagę na kilka ważnych szczegółów w czasie konferencji prasowej. "Jan Urban miał odpiętą marynarkę, co jest dozwolone podczas przemowy w pozycji siedzącej. Gesty rękoma właściwe podczas odpowiedzi na pytania dziennikarzy - jest to podkreślenie emocji i pewności wypowiadanych treści. Mimo że ton głosu był spokojny, to odczuwalny był stres podczas wypowiadania się - powiedziała nam ekspertka i oceniła również reakcję selekcjonera na pytanie o Roberta Lewandowskiego. - Odpowiedź nie była sprecyzowana, ton głosu był spokojny, wypowiedź przemyślana - dodała.
Jan Urban pochodzi z Jaworzny, gdzie rozpoczął swoją piłkarską karierę w Victorii. Był też reprezentantem Zagłębia Sosnowiec oraz Górnika Zabrze. Ma na swoim koncie nawet spore sukcesy - w 124 ligowych występach dla zabrzańskiego klubu zdobył 54 bramki, a do tego trzy razy sięgał po mistrzostwo, a raz po Superpuchar Polski. Grał też w reprezentacji Polski, gdzie zadebiutował 6 lutego 1985 roku w meczu towarzyskim z Bułgarią, który zakończył się remisem. Od tego czasu zagrał w 57 meczach i strzelił siedem goli. Brał też udział w mistrzostwach świata w Meksyku w 1986 roku. W 1989 roku dołączył do hiszpańskiej CA Osasuny, gdzie grał do 1995 roku. Hiszpanii występował również w Realu Valladolid i CD Toledo, a potem przeniósł się do niemieckiego VfB Oldenburg. Co ciekawe, w 1998 roku wrócił do Górnika Zabrze i tam zakończył swoją karierę piłkarską w tym samym roku. Potem zaczął pracę jako trener, szkoląc młodzież w Osasunie. Na swoim koncie miał prowadzenie wielu drużyn, również tych polskich.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!