W niedzielę Agnieszka Szulim i Piotr Woźniak-Starak zorganizowali dużą imprezę w posiadłości rodziców producenta, w podwarszawskim Konstancinie. Goście dopisali. Nie zabrakło Piotra Adamczyka, Emila Haidara z nową ukochaną czy Mateusza Banasiuka i Magdaleny Boczarskiej. Jednak impreza nie do końca przypadła do gustu sąsiadom.
Jak donosi "Super Express", zaalarmowani głośnym zachowaniem imprezowiczów sąsiedzi, wezwali policję.
Były dwie interwencje. Pierwsza o godz. 20.40 dotyczyła zakłócania ciszy. Osoba została pouczona. Druga interwencja miała miejsce o godz. 22.25 i dotyczyła tego samego, tym razem już ciszy nocnej- przyznał w rozmowie z tabloidem komendant Jarosław Sawicki z Komendy Policji w Piasecznie.
Do funkcjonariuszy najpierw miał wyjść uzbrojony ochroniarz, następnie w bramie pojawił się sam Piotr Woźniak-Starak. Producent wyraźnie był w doskonałym humorze. Uspokoił policjantów i zapewnił, że przyjęcie już się kończy. Swoich gości po kolei i bardzo wylewnie żegnał na ulicy.
JM