Najgłośniejsza i chyba najzabawniejsza wpadka roku. Marcina Mellera w "Drugim Śniadaniu Mistrzów" tak się przejął tematem, że... zobaczcie to sami.
Nie każdy musi dobrze władać językiem angielskim. Jeżeli chce się jednak zrobić karierę za granicą, wymagane są przynajmniej podstawy. Tego zabrakło u naszej wybitnej projektantki Evy Minge. Zobacz jej wywiad z zachodnim dziennikarzem:
To chyba najbardziej mroczna wpadka w tym zestawieniu. Magda Mołek w "Dzień Dobry TVN" poruszyła temat chorego na białaczkę Nergala. Sprawa tak ją poruszyła, że uśmierciła muzyka na wizji:
Łukasz Czarnecki, tancerz "Tańca z Gwiazdami", zaliczył wpadkę, którą ciężko nazwać "wymsknięciem". W programie na żywo zapytany o to, czy jest Romem odpowiedział, że "jest normalny". Rozumiemy emocje, stres, zmęczenie, ale na litość boską!
W zestawieniu nie mogło zabraknąć polityka. Prezydent Bronisław Komorowski na mszy w kościele był tak zmęczony (tego dnia Bronisław Komorowski został zaprzysiężony na prezydenta), że zasypiał na oczach milionów Polaków:
Wpadkę zaliczyli też organizatorzy akcji "Stop przemocy w szkole", której twarzą była m.in. Ewa Farna. Na plakacie promującym akcję pojawiła się 16-letnia gwiazda, ale bez nóg. Graficy zapomnieli o dolnych kończynach i wyszło jak wyszło. W każdym razie wpadka:
W finale 3. edycji znalazła się para akrobatów Ania i Jacek. Najgorszy scenariusz jaki mogli sobie finaliści przewidzieć, czyli... wpadka podczas występu. W pewnym momencie Ania się pomyliła i akrobaci przez 15 sekund nie wiedzieli co mają robić. Najdłuższe 15 sekund w telewizji. Widzowie wybaczyli izostała tylko pamiątka w postaci materiału wideo:
Jarosław Kaczyński jest drugim politykiem w tym zestawieniu. Na konferencji prasowej zaczął chwalić gminę, której nie ma na mapie Polski. Przypomnijmy - trwała wtedy kampania wyborcza i trzeba uważać na każde słowo. Jak na moment w którym się to wydarzyło możemy śmiało mówić o wpadce:
W naszym "Top Model. Zostań Modelką" wpadek nie było. Była za to Joanna Krupa, którą pokochaliśmy za jej angielski. W Polsce była zatem zabawa a w Australii grobowa cisza i skandal. Prowadząca obwieszczając w finale która dziewczyna wygrywa program pomyliła nazwiska:
Przy okazji odbywającego się w Lizbonie szczyt krajów członkowskich NATO gruzińska delegacja zorganizowała w hotelu głośną imprezę. Zaproszono na nią aż osiemdziesiąt prostytutek. Wśród gości byli też delegaci Armenii. Nie zaproszono natomiast prezydenta Francji Nicolasa Sarkozego, który zatrzymał się w tym samym hotelu. To on, obudzony hałasem, przerwał w końcu balangę.