Przy okazji odbywającego się w Lizbonie szczyt krajów członkowskich NATO gruzińska delegacja zorganizowała w hotelu głośną imprezę. Zaproszono na nią aż osiemdziesiąt prostytutek . Wśród gości byli też delegaci Armenii. Nie zaproszono natomiast prezydenta Francji Nicolasa Sarkozego , który zatrzymał się w tym samym hotelu. To on, obudzony hałasem, przerwał w końcu balangę.
Nie wiadomo, czy Sarkozy faktycznie obraził się na hałas czy na brak zaproszenia , ale stosunki dyplomatyczne między Gruzją, a Francją zdecydowanie mogą na tym incydencie ucierpieć.
Mart