Poznajcie piękną córkę Jana Tomaszewskiego. To modelka i pogodynka. Wystąpi w "Tańcu z Gwiazdami"

Wychowana w sportowej rodzinie nie miała szans nie połknąć bakcyla. Nawet, kiedy pojawiali się znajomi rodziców, rozmowa i tak najczęściej schodziła na tematy związane ze sportem, a w telewizji szukano jakiegoś meczu do obejrzenia. Nic dziwnego, że związała się ze sportem.

Małgosia od dziecka interesowała się sportem. Ma go we krwi. Jak była dzieckiem, grała w tenisa, jeździła na łyżwach i wrotkach. Oglądam jej program i obiektywnie przyznam, że Małgosia nieźle wypada. Po zakończeniu dzwonimy do siebie, wymieniamy uwagi. Małgosia prosiła mnie, bym zawsze jej mówił, gdyby coś było nie tak - opowiadał Jan Tomaszewski w rozmowie z "Dziennikiem Łódzkim".

Akpa

Ten program to "Barcelona vs Real Madryt", w którym zadebiutowała w 2012 roku jako, jak zapewne łatwo się domyślić, komentującą zmagania obu drużyn. Przygotowania do programu zajęły jej... cztery dni.

Dużo czytałam, poza tym oglądałam uważnie mecze Realu i Barcelony. Szczególnie zależy mi na tym, żebym wiedziała wszystko dookoła spraw, o które pytam. Żebym umiała pociągnąć jakiś wątek albo zareagować na czyjąś odpowiedź - opowiadała o tym w wywiadzie dla naTemat.

Ojcu córka w telewizji bardzo się spodobała.

Nawet potem zadzwonił. Powiedział, że jest dumny. Pamiętam, że złożył mi też takie życzenia. Stwierdził: "Życzę sobie, żebym za jakiś czas był przedstawiany jako twój ojciec, a nie ty jako moja córka".

Oprócz tego prowadziła "Pit Stop" oraz "Historia Futbolu". W Polsat i Polsat News od lipca ubiegłego roku prezentuje prognozę pogody.

Screen z Facebook.com/Małgorzata Tomaszewska-Słomińska

Telefon z takim pytaniem otrzymuje zapewne każda piękna i seksowna gwiazda. Czy redaktorzy "Playboya" zadzwonili i do niej z zaproszeniem na gorącą sesję? Tego nie wiemy, znamy natomiast jej odpowiedź na takie pytanie.

Nie zależy mi na zyskaniu popularności w taki sposób. Być może zgodziłabym się na taką sesję, gdybym była już znana od wielu lat. Być może zgodziłabym się, gdybym nie miała co jeść. Dzisiaj nie ma w ogóle takiej możliwości, żebym się rozebrała. Natomiast jestem daleka od tego, żeby mówić: nigdy - powiedziała w rozmowie z portalem Onet.pl.

Dodała też, że nie chce robić kariery w ten sposób, ale jeżeli kiedyś zgodzi się pozować do erotycznego magazynu, chciałaby być dumna z efektu.

Pokazywałabym dzieciom, jaka mamusia była kiedyś ładna. Ale na razie nie chcę takich zdjęć - dodała.

WBF

Czy opowiadanie o pogodzie na jutro to szczyt marzeń Małgorzaty Tomaszewskiej-Słominy? Na razie dyplomatycznie odpowiada, że tak, ale przecież jeszcze jest młoda i życie zapewne przyniesie jej jeszcze wiele ciekawych propozycji.

Za pięć lat będę miała trzydziestkę na karku, więc może to jest dobry czas na dziecko? Nie wiem, jak się rozwinie moja droga zawodowa. Na siłę nie muszę być na świeczniku. Z całym szacunkiem do celebrytek, nie interesuje mnie taka kariera. Mając znanego tatę, gdybym chciała i go o to poprosiła, mógłby mnie zabierać na różne imprezy, na których poznawałabym różnych ludzi. Ale nie chcę takiej popularności. Bardzo dużą radość sprawia mi praca, którą mam w tej chwili - mówiła dla Onetu.

Rzeczywiście, obecnie kojarzą ją głównie ci, którzy prognozę pogody oglądają na Polsacie. Niedługo jednak może się to zmienić, ponieważ już za kilka tygodni Małgorzatę Tomaszewską-Słominę zobaczymy na parkiecie programu "Taniec z Gwiazdami".

Owszem, program również nadaje Polsat, ale ma on nieporównywalnie większą oglądalność od prognozy pogody. Może to właśnie będzie ten moment, w którym kariera pięknej pogodynki poszybuje?

Screen z Facebook.com/Małgorzata Tomaszewska-Słomina

Małgorzatę Tomaszewską-Słominę zobaczymy w jesiennej edycji "Tańca z Gwiazdami". Coś najwyraźniej się zmieniło, bo jeszcze niedawno nie była taka pewna, czy chce pójść w ślady Oli Kwaśniewskiej czy Kasi Tusk i wystąpić w programie typu talent show.

To był ich wybór, że się zgodziły. Na pewno nie będę ich krytykować. A co do mnie, to nie mówię nie. Ale kluczowa jest jedna rzecz. Na pewno nie mogłabym być w takim programie dla samego bycia. On musiałby coś ze sobą nieść - powiedziała w rozmowie z naTemat.

Pięknej pogodynce towarzyszył na parkiecie będzie Robert Kochanek. Para już ma za sobą pierwszy trening. Oto, jak wyglądają na parkiecie - póki co, sali gimnastycznej.

WBF

WBF

WBF

WBF

WBF