Rodzice nie akceptują jego pasji, podrywał modelkę z programu i jest niewyobrażalnie bezczelny. Co wiemy o Kubie Bartniku

Kuba Bartnik wygrał pierwszą polską edycję "Project Runway". Ma własną markę ciuchów, nie cierpi się z Michałem Pirógiem, a jego serce jest już podobno zajęte. Przez kogo? Kim jest Jacob? Czy naprawdę jest bezczelny?
Project Runway Project Runway Piotr Mizerski

Project Runway

Za nami pierwsza polska edycja uwielbianego na całym świecie programu "Project Runway". Wśród uczestników nie brakowało barwnych osobowości. Poznaliśmy Piotra o duszy artysty, wrażliwego Macieja, pracowitą Lilianę. Na ich tle brylował jednak buntowniczy Kuba. Dosadnie podkreślał, że przyszedł wygrać ten program i nie interesuje go nic więcej. Nie chciał zaprzyjaźniać się z uczestnikami, którzy chyba nie darzyli go przez to zbyt dużą sympatią. W jednym z odcinków dziewczyny schowały mu nawet materiał, chcąc zagrać mu tym na nerwach i utrudnić pracę. On jednak nie przejął się tym. Co więcej, wygrał tamtą konkurencję.

Finałowym zadaniem było stworzenie własnej kolekcji. Kuba podszedł do tematu bardzo ambitnie. Jego 11 looków miało pasować do nowoczesnej kobiety, dziennikarki pisma modowego, na każdą okazję - lunch, spotkanie biznesowe, imprezę. Takie podejście trafiło i ujęło jury.

Jako jedyny z całej trójki zaprojektował swój materiał i jako jedyny zrobił kolekcję na wszystkie okazje i trzymało się to kupy - oceniła Anja Rubik.
Mi się w Kubie najbardziej podoba jego konsekwencja. Oglądając jego kolekcję finałową i wspominając poprzednie projekty, ja wiem, kto to jest estetycznie. Znam jego DNA.  Przyszedłem do tego programu z takim marzeniem, że za pół roku otrzymam zaproszenie na pokaz od kogoś z nich i wydaje mi się, że Kuba jest na to gotowy, żeby taki pokaz zrobić - stwierdził Przybylski. - Kuba jest gotowy na nowy początek, nawet jeśli jest bezczelny, pewny siebie i hardy.

Kuba zgarnął 300 tysięcy złotych, za które obiecał kupić pozostałym dwóm finalistom profesjonalne, przemysłowe maszyny do szycia. Okazuje się także, że poza kamerami nie był tak "ostry", na jakiego kreowała go telewizja. Tomasz Ossoliński w rozmowie z "DD TVN" podkreślał, że chłopak bardzo często pomagał kolegom i koleżankom z programu.

Niesamowite uczucie - mówił po ogłoszeniu wyników. - Poświęciłem wszystko, żeby to robić. Od 17. roku życia jestem wbrew rodzicom, wbrew wszystkiemu, wbrew całemu światu, wbrew miejscu, gdzie mieszkałem. Pracowałem po 16 godzin dziennie przez ostatnie 1,5 roku. Spałem na materacu rozkładanym w mieszkaniu mojego kolegi, a dzisiaj tu jestem i wygrałem "Project Runway". Ja pier..., ale życie jest dziwne.

Project RunwayX-news/Piotr Mizerski

Project RunwayX-News/Piotr Mizerski

Project Runway Project Runway X-news/Piotr Mizerski

Rodzice

Kuba wcale nie miał łatwego statu. Nie chodzi jednak o to, że brakowało mu czegokolwiek czy klepał biedę. Nic z tych rzeczy. Radził sobie całkiem nieźle z tym, że od początku swojej przygody z modą skazany był tylko na siebie. Rodzice absolutnie nie popierali jego pasji, nie widzieli sensu i przyszłości w modzie. Chcieli, by syn zajął się czymś "poważnym". Nawet dziś, mimo wygranej w programie, nie są przekonani do drogi, jaką obrał.

Nie chciałem, żeby syn był projektantem, ponieważ różne przekazy medialne mówiły, że jest to środowisko niestabilne i trudno dojść do celu, tylko niektórym się udaje. Nie ma co ukrywać, nie wierzyłem, że tak daleko zajdzie - powiedział ojciec Jakuba w rozmowie z "DD TVN".
Przebąkiwał coś o Krakowskiej Szkole Projektowania. Jest to szkoła pomaturalna. Tata Kuby powiedział: "Nie, musisz mieć studia wyższe" - wspomina matka Kuby.

Mimo obiekcji rodziców Kuba wciąż projektował i brał udział w konkursach związanych z modą. Jeden z nich wygrał i w ramach nagrody pojechał do dwuletniej szkoły projektowania w Danii. Skończył ją i rozpoczął dalszą edukację w tym kierunku. Zamieszkał w Edynburgu, tam tworzył i pracował. Dziś jego ojciec przyznaje, że jest z syna dumny.

JacobX-news/Piotr Mizerski

Jacob Jacob Facebook.com

Do wzięcia?

To jest naprawdę ciekawe. Prestiżowy szkocki magazyn "The Scotsman" umieścił Jakuba na 14. pozycji najbardziej pożądanych singli.

Od kilku lat wybieramy najbardziej pożądanych kawalerów. To taki żart z najlepszych singli. Jakuba obserwujemy już od 1,5 roku. Zaskoczył nas. Dobrze mieć partnera, który robi fajne ciuchy. To takie 2 w 1 - powiedziała Lynne McCrossan, redaktorka "The Scotsman".

Tylko że chłopak wcale nie jest do wzięcia.

Magda Swat i Kuba Bartnik Magda Swat i Kuba Bartnik Facebook.com

Romans?

Czym byłby program rozrywkowy bez romansu w tle? "Hell's Kitchen" ma Paulinę i Łukasza, "Warsaw Shore" Elizę i Trybsona, a "Project Runway" Kubę i Magdę. Młody projektant już od pierwszych odcinków próbował poderwać pracującą z nim modelkę. Wybierał ją do wszystkich zadań, komplementował urodę, zapraszał na randki. Dziewczyna stanowczo odmawiała i za każdym razem podkreślała, że ma już faceta. W końcu Kuba zrezygnował. Przestał też wybierać dziewczynę przy zadaniach. Magda odpadła, a ten burknął tylko pod nosem, "że nie będzie tęsknić".

Project RunwayX-news/Piotr Mizerski

Ale to nie był koniec ich znajomości. Na Facebooku Magdy pojawiła się wspólna fotka. Fani już wietrzyli romans...

Nie umówiłem się z Magdą, ale spotkałem Magdę przypadkiem koło metra Centrum. Zrobiliśmy sobie zdjęcie. A właśnie! Muszę sprostować, że na zdjęciu była jeszcze jedna osoba - w czerwonych paznokciach i czarnym płaszczu, ale Magda wycięła tę osobę. Nie wiem, dlaczego... Może Magda ma ochotę na romans ze mną? - mówił Kuba w trakcie odpowiadania na pytania od fanów.

Co ciekawe, gdy mówił o trzeciej osobie ze zdjęcia, siedząca obok Liliana zawstydziła się i spąsowiała... Czyżby tych dwoje zapałało do siebie uczuciem? W ostatnich odcinkach faktycznie nieco się do siebie zbliżyli, a Kuba zdecydowanie rzadziej dogryzał ślicznej koleżance.

Project RunwayX-news/Piotr Mizerski

W "DD TVN" Kuba wyznał, że jego życie uczuciowe kwitnie, ale nie chciał zdradzić, z kim tak świetnie mu się układa.

Nie mogę o tym mówić. To znaczy ja bym bardzo chętnie powiedział, ale ta druga osoba nie ma zamiaru o tym rozmawiać publicznie. Dla mnie to nie jest problem.
Jacob Jacob Facebook.com

Bezczelny?

Kubie od początku programu wszyscy zarzucają bezczelność. Chłopak jest bardzo pewny siebie i dosadnie dawał czasem innym uczestnikom do zrozumienia, że jest lepszy od nich. Gościem jednego z odcinków był Michał Piróg. Jemu też Kuba dał się we znaki.

Każdy jest projektantem w tym kraju - stwierdził Piróg.
Tak. Nawet ty - odgryzł się wtedy chłopak.

Ta sytuacja mogła go kosztować miejsce w programie. Dotknięty jego uwagą Piróg usilnie starał się przekonać resztę jury, żeby wyrzucić do z programu. Tak się jednak nie stało. Od tamtej pory nieco ostrożniej dobierał słowa.

Tomasz Ossoliński, mentor uczestników, przekonywał w poniedziałek widzów "DD TVN", że charakter Kuby działa tylko i wyłącznie na jego korzyść. Świat mody bywa bezlitosny, a chłopak na pewno nie pozwoli mu się stłamsić.

Ja cenię sobie tę jego bezczelność. Ta bezczelność w pozytywnym tego słowa znaczeniu znaczy pewną przebojowość. Takie mamy dzisiaj czasy, że trzeba wyjść przed szereg, trzeba się pokazać, trzeba dążyć do tego, żeby nas zobaczyli. Jest to cecha, która może pomagać w życiu - stwierdził Tomasz Ossoliński w rozmowie z "DD TVN". - To bardzo ważne, żeby umieć o sobie coś powiedzieć i pokazać, że się coś potrafi.

Sam Jacob nie również nie uważa, że jego pewność siebie i skupienie na własnej osobie i pracy to wada.

Jestem osobą, która widzi prostą drogę od punktu A do punktu B i faktycznie można mnie czasem odbierać jako aroganta, ale równocześnie nigdy nikomu nie podstawiałem nogi. Nigdy nikomu nie przeszkadzałem, skupiałem się na swojej pracy. W Polsce to jest cały czas odbierane jako coś negatywnego, że ludzie są skupieni na sobie. Uważam, że zdrowy egoizm tylko nas pcha do przodu, a niekoniecznie powinien być odbierany jako arogancja - mówił Kuba.
Jacob i Dawid Podsiadło Jacob i Dawid Podsiadło Facebook.com

Chcą go nosić!

Polskie gwiazdy już zachwycają się jego stylem. Dawid Podsiadło powiedział:

Nosi genialne rzeczy, po prostu cudowne, chciałbym założyć coś z tego, co on robi.

Fanek jego projektów nie brakuje również wśród polskich celebrytek. Chwalą je m.in. Patricia Kazadi czy Maffashion. Sama Anja Rubik obiecała założyć jego sukienkę na jedną z imprez. Kuba ma już nawet własną markę - Jacob Bridge. Ma zamiar projektować dwie linie - basicową, dostępną dla każdego w przystępnych cenach i tę droższą, którą prezentować będzie na wybiegu. Oczywiście, jak każdy projektant, marzy o paryskim Fashion Weeku.

Przed chłopakiem otworzyły się drzwi do kariery. Czy będzie umiał umiejętnie wykorzystać tę szansę? Czas pokaże. My trzymamy za niego mocno kciuki.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.