Paparazzi przyłapali Lady GaGę, gdy kilka dni temu opuszczała jeden z hoteli w Nowym Jorku. Gdy zobaczyliśmy te zdjęcia, nie mogliśmy uwierzyć, że jest na nich Mother Monster. Skulona, patrząca w ziemię, ani trochę nie przypominała charyzmatycznej kobiety, która oglądaliśmy do tej pory na scenie.
Gdy oglądaliśmy ją w dziwnych kreacjach mieliśmy wrażenie, że nie ma dla niej rzeczy niemożliwych. Teraz jest zdana na innych. Ale oczywiście nie byłaby sobą, gdyby nie zafundowała sobie designerskiego wózka.
GaGa jeździ na wózku inwalidzkim od lutego - wtedy przeszła operację stawu biodrowego. Piosenkarka musiała odwołać część trasy koncertowej Born This Way Ball. Zdradziła na Twitterze, że chroniczny ból towarzyszył jej od kilku miesięcy, jednak zanim zdecydowała się poszukać pomocy medycznej, ignorowała go, aby nie zawieść fanów. Lady GaGa nadal przyjmuje leki przeciwbólowe.
Na początku Lady Gaga jeździła wózkiem zrobionym na zamówienie. Był ze skóry, a jego ramę i szprychy pokryto 24-karatowym złotem. Na najnowszych zdjęciach widać, że Lady GaGa zamieniła go jednak na bardziej klasyczny model od Louis Vuitton.
Mimo problemów ze zdrowiem, GaGi nie opuszcza dobry humor. Swój wózek inwalidzki nazwała "Emma", a jej fani żartują, czy ma odpowiednie prawo jazdy... Ciekawe, czy po powrocie do formy, piosenkarka zrezygnuje z butów na oryginalnych obcasach - mówi się, że to zamiłowanie do tego typu obuwia doprowadziło do zapalenia stawu biodrowego.
Kosmiczne kreacje, oryginalne buty - to wizerunek, jaki sobie wykreowała GaGa i z tym nam się kojarzy. Na wózku widzimy zupełnie inną osobę. Dlatego tak nas zszokowały najnowsze zdjęcia gwiazdy.
.