Stallone w towarzystwie swoich trzech córek: Scarlet, Sophii i Sistine zażywa kąpieli słonecznych na jachcie we Francji.
Aktor postanowił wybrać się na urlop, by odpocząć i odciąć się od plotek - o śmierci jego syna Sage'a zrobiło się w mediach bardzo głośno. Filmowy Rocky został nawet obwiniony przez swojego siostrzeńca o doprowadzenie do tragedii. Nastolatek stwierdził, że przez Stallone'a Sage borykał się z depresją i w rezultacie odebrał sobie życie.
Po pogrzebie syna Sly wydał oficjalne oświadczenie i nie krył rozpaczy. Siostrzeniec Stallone'a ma swoją teorię. Zarzuca wujkowi hipokryzję i obnaża prawdę:
Frustrację nastolatka opisuje New York Post.
Może aktorowi udało się znaleźć święty spokój w Nicei.
Stallone chyba powoli zaczyna zapominać o troskach i dochodzi do siebie po traumatycznych wydarzeniach z ostatniego miesiąca.
Aktor przechadzał się po wybrzeżu z ukochanymi kobietami. Nie odstępował ich na krok!
Zmiana środowiska pewnie pozwoli gwiazdorowi odciąć się od medialnego szumu związanego z tajemniczą śmiercią jego 36-letniego syna Sage'a i oskarżeń kierowanych pod adresem starszego Stallone'a. Pytanie tylko, czy na długo?