Tak seksownej tancerki jeszcze nie widzieliście! Edyta Herbuś jest gwiazdą spektaklu "Latający Holender", reżyserowanego przez ukochanego pięknej kielczanki, Mariusza Trelińskiego. W Teatrze Wielkim trwają intensywne próby przed premierą. Herbuś daje z siebie na scenie naprawdę wszystko. Cierpliwie wykonywała skomplikowane układy choreograficzne w strumieniach wody.
Herbuś ma fantastyczne ciało. Widzowie "Latającego Holendra" będą je mogli podziwiać niemal w całej okazałości. Prześwitujące, cienkie ubranie niewiele zasłaniało. Edyta pokazała swoje kształtne piersi.
Edyta prezentuje się na scenie zjawiskowo. Jest zmysłowa, eteryczna, słowem: Ma wszelkie predyspozycje do tego, by zawładnąć wyobraźnią tysięcy widzów.
Taniec w strugach zaaranżowanego na potrzeby próby deszczu może być jednak wyczerpujący. Na szczęście Herbuś może liczyć na gorące uściski swojego ukochanego. Za kulisami Treliński nie odstępuje pięknej partnerki nawet na krok!
Herbuś niejednokrotnie podkreślała w wywiadach, że najważniejszy jest dla niej taniec. Jednak gwiazda chętnie próbuje swoich sił w nowych dziedzinach. Po grze w serialach ("Klan", "Tylko miłość"), przygodzie z dubbingiem i wystąpieniu w dwóch filmach kinowych ("Małgosia kontra Małgosia", "Zamiana"), teraz przyszedł czas na operę. Myślicie, że Edyta sprosta nowemu wyzwaniu?