Obserwatorzy Macieja Dowbora i Joanny Koroniewskiej są już przyzwyczajeniu do ich poczucia humoru. Para prezentuje na Instagramie dość przyziemny kontent, stroniący od filtrów czy przekonywania o codzienności bez wad. Obydwoje mają do swojej relacji dystans i nierzadko z siebie żartują. Aktorka gościła niedawno w podkaście "Maratończycy puenty" Krzysztofa Czeczota i Kamila Kozła. W trakcie rozmowy przedstawiła się jako matka, aktorka, użytkowniczka social mediów i kobieta, zapominając w tym wszystkim o... byciu żoną.
"Jestem matką, to na pewno. Czasem bywam aktorką, trochę pracuję w social mediach, oprócz tego jestem dość zaradną, bardzo waleczną kobietą" - powiedziała o sobie Joanna Koroniewska. Aktorka wrzuciła krótkie nagranie z podkastu, szukając wsparcia od widzów, którym również zdarzyła się sytuacja, w której zapomnieli o swojej drugiej połówce. "Czy wam nigdy nie zdarzyło się na chwilę zapomnieć o tak mało istotnym aspekcie jak… posiadanie męża? Błagam - napiszcie, że tak, bo złapał strasznego focha!" - czytamy. Obserwatorzy momentalnie zaczęli dzielić się swoimi historiami. "Pięć lat po ślubie... we wniosku kredytowym, w rubryce 'stan cywilny' wpisałam panna", "Moja ciotka na rozmowie o pracę zapytana o to, czy ma męża, rzuciła, że nie. Jak zapytali o obrączkę, to sobie przypomniała" - czytamy w komentarzach.
Małżeństwo Dowborów ma dystans do siebie. Niedawno pewna internautka pomyliła Joannę Koroniewską z Anną Lewandowską. "To ile pączków macie dziś w planach?! Fit Dowbory pozdrawiają! Ale przyznajcie, że biust prima sort? Nawet nie zdajecie sobie sprawy, ile się przy nim narobiliśmy, że tak efektownie się zaprezentował" - napisała na Instagramie w swoim stylu Joanna Koroniewska. Na wideo widzieliśmy zaś parę, parodiowała trenerów fitness. "Ja myślałam, że to Lewandowska!" - skomentowała nagranie jedna z obserwatorek. Co na to Maciej Dowbor? "Ja też, a tu taki zawód" - odpowiedział, dodając rozbawioną emotikonkę.