Michał Wiśniewski i Dominika Tajner pobrali się w 2012 roku, a rozwiedli siedem lat później. Obecnie oboje są szczęśliwi u boku nowych partnerów - lider Ich Troje jest w związku małżeńskim z Polą, z którą ma dwójkę dzieci, a absolwentka AWF-u odnalazła szczęście u boku pięściarza Mariusza Wacha. Dominika Tajner w rozmowie z Plejadą wróciła pamięcią do związku z Wiśniewskim oraz tego, jak dziś się z nim dogaduje.
Dominika Tajner przypomniała, że w trakcie związku z Michałem Wiśniewskim była także jego menedżerką. Mieszanie spraw zawodowych z prywatnymi nie skończyło się dla nich dobrze. - Zaczęłam zajmować się Ich Troje i mocno zaangażowałam się w tę pracę. Aż za mocno. Wkręciłam się w bycie menedżerką i w pewnym momencie przestałam czuć się kobietą, żoną czy partnerką. Zaczęłam traktować Michała jak artystę i podopiecznego, a nie męża - przyznała. Dominika Tajner zdradziła również, że wymijali się w kwestii potrzeb dotyczących założenia rodziny. - Poza tym on marzył o tym, by powiększyć rodzinę, chciał mieć jeszcze dziecko, a ja niespecjalnie. To też nas trochę poróżniło - wyznała.
Byłe małżeństwo dogaduje się dziś lepiej niż kiedy było w związku. Dominika Tajner podkreśliła, że może liczyć na Wiśniewskiego w trudnych chwilach i czuje wdzięczność za wspólny czas, który razem spędzili. - Mamy bardzo dobry kontakt. Powiedziałabym, że nawet lepszy niż wtedy, gdy byliśmy małżeństwem. Wspieramy się i wiemy, że możemy na siebie liczyć. Spędziliśmy razem kawał życia, przeżyliśmy razem wiele pięknych chwil i one na zawsze zostaną w naszych wspomnieniach - oceniła dla Plejady.