Więcej interesujących artykułów o życiu gwiazd znajdziesz na Gazeta.pl.
Daniel Craig jest ostatnio rozchwytywany. Aktor wziął udział w londyńskiej premierze nowego filmu o Jamesie Bondzie "Nie czas umierać", na której pojawili się też członkowie brytyjskiej rodziny królewskiej. Cały czas skupia się na promocji produkcji i temu też miał służyć jego ostatni występ w podcaście radia SiriusXM, prowadzonym przez jego znajomego Bruce'a Bozziego. Rozmowa zeszła jednak na nieco inne tory.
Podczas wywiadu Daniel Craig wyznał, że gdy był młodszy, zaczął imprezować w gejowskich klubach, do których przychodziły także dziewczyny.
Słuchaj, chodzę do gejowskich barów, odkąd pamiętam, a jednym z powodów jest to, że nie wdaję się tam w rozróby tak często, jak gdzie indziej - przyznał.
Aktor stwierdził, że jako nastolatek miał dość osób, które awanturowały się w barach i unikał agresji. Jego zdaniem, kluby dla gejów są dobrym miejscem na imprezę, ponieważ wszyscy się tam dobrze bawią i nie szukają kłopotów.
Mogłem tam spotkać dziewczyny, które były z dokładnie tego samego powodu, co ja. Tak więc przy okazji miałem też ukryty motyw - dodał
Daniel Craig wrócił także do czasów, gdy wiele lat temu prasa rozpisywała się na temat jego wizyty w klubie gejowskim Venice w Kalifornii. Towarzyszył mu wtedy właśnie gospodarz podcastu.
Ironia polega na tym, że zostaliśmy "przyłapani", co było trochę dziwne, ponieważ nie robiliśmy nic złego. Po prostu mieliśmy miły wieczór. Gadałem z tobą o moim życiu, które wówczas się zmieniało - wyznał aktor.
Daniel Craig od 11 lat jest w związku z brytyjską aktorką Rachel Weisz.
Komentarze (0)
Daniel Craig od lat imprezuje w klubach gejowskich. Kiedyś został tam "przyłapany". "Nie robiliśmy nic złego"
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy - napisz pierwszy z nich!