Meghan Markle w rozmowie z Oprah Winfrey pożaliła się, że jej syn Archie nie otrzymał tytułu książęcego. Jedynie trójka prawnuków królowej Elżbiety może pochwalić się oficjalnymi tytułami - są to dzieci księżnej Kate i księcia Williama. Pałac wyszedł z propozycją, by Archie był określany jako hrabia - jednak nie spodobało się to Meghan i Harry'emu. Chodzi bowiem o to, czego hrabią miałby być Archie.
Jak ujawnił "The Telegraph", książę Harry i Meghan odrzucili tytuł hrabiego dla swojego syna, który miał być określany jako hrabia Dumbarton, tak jak jego ojciec. Zrobili to z obawy przed... prześladowaniem Archiego przez inne dzieci. W Stanach Zjednoczonych słowem "dumb" określa się kogoś głupkowatego. Nie chcieli, by taki przydomek w przyszłości przylgnął do ich pociechy.
Nie zaakceptowali samego pomysłu, żeby Archie został hrabią Dumbarton, ponieważ tytuł rozpoczyna się od słowa "dumb". Martwili się, jak może to w przyszłości wpłynąć na życie ich syna - zdradził informator.
Jak przyznał informator, nie tylko Meghan zwróciła uwagę na źle kojarzące się nazewnictwo. Harry również przyznał jej rację, choć sam ten tytuł nosi.
Meghan Markle wyszła za mąż za prawdziwego księcia, jednak mogła nie przewidzieć, że jej dzieci z Harrym mogą być pozbawione tytułów. Jak próbowała zainsynuować w wywiadzie stulecia u Oprah Winfrey, kolor skóry nie ma z tym nic wspólnego. Przyznawanie tytułów powiązane jest z dekretem króla Jerzego V z 1917 r., którego celem była dokładniejsza weryfikacja nadawania tytułów i zminimalizowanie liczby panujących książąt i księżniczek. Elżbieta II dziewięć lat temu zmieniła zasady dekretu i zadecydowała, że wszystkie dzieci najstarszego syna księcia Karola otrzymają szlachecki tytuł. Po narodzinach innych prawnuków nie wprowadziła tej regulacji, co pozostawiło zarówno Archiego, jak i Lilibet bez tytulatury - ta im się zwyczajnie nie należy.