Agnieszka Hyży i Grzegorz Hyży przez długi czas ukrywali swój związek w tajemnicy. Para wzięła kameralny ślub w 2015 roku. Od lat tworzą patchworkową rodzinę. W 2021 roku przyszedł na świat ich syn Leon. Prezenterka z poprzedniego związku z Mikołajem Witem ma także córkę Martę. Z kolei piosenkarz z małżeństwa z Mają Hyży synów - Wiktora i Alexandra. Choć obecnie w życiu dziennikarki wszystko układa się po jej myśli, to zdarzały się kryzysowe momenty, o których trudno zapomnieć.
Okres po narodzinach syna był dla małżeństwa wyjątkowo trudny. Przyszła pandemia. Hyży, która wychowywała się jako jedynaczka, zrozumiała, z jakimi wyzwaniami będzie musiała się zmierzyć w dorosłym życiu w patchworkowej rodzinie. - To jest bomba z opóźnionym zapłonem. Wychowujesz się kilkanaście lat w domu tylko z bardzo oddanymi rodzicami i jesteś jedynym epicentrum. Potem się okazuje, że jesteś w tym epicentrum, ale ich naokoło jest jeszcze sto, a obok jest artysta z poczuciem wolności i swoją wizją na związek. I tak długo dawaliśmy radę, ale otrzymywaliśmy duże wsparcie od rodziców. Jestem szczęśliwa, że udało nam się wyjść z tego. Zaliczyliśmy kilka poważnych upadków, ale w porę sięgnęliśmy po terapię - mówiła ocierając łzy w podcaście Magdy Mołek "W moim stylu".
Z perspektywy czasu dziennikarka patrzy na wcześniejsze trudności zupełnie inaczej. Dzięki nim jej małżeństwo stało się silniejsze. - Zrobiliśmy to dla siebie, dla dzieci, dla rodziny. Dzisiaj tutaj jesteśmy i wiem, że jeszcze wiele się może wykoleić w naszym życiu, dzieci rosną, można kogoś poznać i dopuszczam to. Jesteśmy teraz na etapie naszego nie tyle patchworku, a bardziej związku, że godzimy się z naszymi przywarami i tym, że nigdy nie będzie idealnie, wsłuchujemy się w siebie. Najczęściej się kłócimy o sposób i styl wychowywania dziecka, co jest oczywiste - zdradziła.