Paweł Małaszyński funkcjonuje w mediach od lat, jednak stroni od publicznego pokazywania wizerunku swoich najbliższych. Dba o prywatność, a publikowane przez niego w mediach społecznościowych zdjęcia z rodziną są prawdziwą rzadkością. Co skłoniło aktora do tego, żeby wreszcie przedstawić światu syna i pojawić się z nim na okładce magazynu "Elle Man"? Aktor postanowił udzielić wywiadu Olivierowi Janiakowi. W rozmowie z dziennikarzem mówił o trudach ojcostwa, ale "głos" zabrał również nastoletni potomek Małaszyńskiego. Oceńcie, czy Jeremiasz odziedziczył urodę po ojcu?
Dzieci gwiazd próbują podążać taką samą lub bardzo podobną drogą życiową, co ich rodzice. Korzystają z utartej ścieżki, która może doprowadzić ich na sam szczyt show-biznesu. Ostatnio wspominaliśmy, że syn Doroty Szelągowskiej zamierza zostać aktorem. W mediach coraz częściej pojawia się również potomek Pawła Małaszyńskiego. Jeremiasz ma już za sobą współpracę z ojcem, u którego miał okazję zagrać w jednym z teledysków. Teraz 16-latek pozował z aktorem do zdjęć, które ujrzały światło dzienne w "Elle Man". Uważacie, że młodzieniec jest podobny do swojego taty?
Paweł Małaszyński opowiedział w rozmowie z Olivierem Janiakiem o tym, jak radzi sobie w roli ojca. Mężczyzna przyznał, że bycie tatą niesie za sobą ogromną odpowiedzialność.
Chciałbym, by ktoś mnie zapewnił, że wszystko będzie dobrze. Bycie ojcem to wielka moc, ale też to maksimum odpowiedzialności i pewnego rodzaju determinacja. Wybacz Synu, ale nigdy nie opuścisz mego serca i mam nadzieję, że w najtrudniejszych chwilach razem z Mamą będziemy Twoimi skrzydłami lub też będziemy umieć w te Twoje skrzydła odpowiednio, mocno dmuchnąć.
Kilka słów o relacji z tatą i dorosłości miał okazję wypowiedzieć w wywiadzie także syn Pawła, Jeremiasz:
Dorośli boją się bardziej niż my. To zrozumiałe. Czasami wystarczy nam zaufać.
Internauci nie kryją zachwytu nad wspólnymi fotografiami znanego ojca i syna. W pozytywnych komentarzach zgodnie stwierdzili, że Jeremiasz jest bardzo mądrym nastolatkiem, a miłość pomiędzy mężczyznami widać na odległość.
Jeżeli fotografia może mówić, to ta aż krzyczy. Zanim przeczytałam opis, to bez żadnej wątpliwości wiedziałam, że na zdjęciu jesteś z synem. Mistrzowskie ujęcie!
Zgadzacie się z opinią użytkowników Instagrama?
BWO