Kamala Harris ma patchworkową rodzinę. Niewiarygodne, co jej wytknięto. "Bez nich moje serce nie byłoby całe"

Kamala Harris od lat jest w szczęśliwym małżeństwie, a dzieci męża traktuje jak własne, wspólnie tworząc patchworkową rodzinę. Za brak posiadania własnych oberwało jej się jednak od Republikanów. Słowa były na tyle mocne, że w jej obronie stanęła nawet była żona jej ukochanego.

Kamala Harris to kobieta, o której bez wątpienia obecnie mówią wszyscy. To właśnie ona w listopadowych wyborach ma szansę zostać pierwszą kobietą prezydent w Stanach Zjednoczonych. W nocy z 10 na 11 września odbyła się pierwsza debata między kandydatami. Według wstępnych sondaży to Kamala Harris miała przewagę nad Donaldem Trumpem. Mało tego kobieta otrzymała również poparcie Taylor Swift, o której, że może mieć znaczny wpływ na wyniki wyborów. Republikanów wciąż nurtują jednak pewne kwestie. Przede wszystkim czepiają się macierzyństwa i rodziny kandydatki Demokratów.

Zobacz wideo Debata prezydencka w USA: Trump mówił dłużej, ale czy wyszło mu to na dobre?

Kamala Harris wraz z mężem tworzą pachtworkową rodzinę. Jego córki kocha, jak własne. "Bez nich moje serce nie byłoby całe"

Co prawda Kamala Harris nie ma biologicznych dzieci, ale pociechy męża Douglasa Emhoffa traktuje jak własne. Para stanęła na ślubnym kobiercu w 2014 roku. Wówczas kobieta wiedziała, że jej ukochany ma 20-letniego syna Cole'a i 15-letnią córkę Ellę. Kamala Harris podeszła do tej relacji bardzo poważnie, zrobiła wszystko, co w jej siłach, aby z dziećmi męża nawiązać jak najlepszy kontakt. Otoczyła je miłością i opieką. Co ciekawe, jeszcze przed ślubem para przeprowadziła z dziećmi rozmowę na temat tego, jak mają się do niej zwracać.

Kiedy Doug i ja pobraliśmy się, rozmawiałam z jego dziećmi. Nikomu nie podobało się określenie macocha. Zamiast tego wymyślili nazwę Momala i tak już zostało

- wyznała na łamach "Elle". Oprócz tego zawsze podkreślała, że darze je wielką miłością, a z ich mamą pozostaje w dobrych stosunkach. "Są moim niekończącym się źródłem miłości i czystej radości. Mogę powiedzieć jedno z całą pewnością: bez nich moje serce nie byłoby całe, a moje życie pełne" - wyjawiła w tym samym wywiadzie. Obecnie Cole i Emma są już dorośli. Syn jest psychologiem, a córka pasjonuje się modelingiem i projektowaniem mody

Republikanie ostro uderzają w Kamalę Harris. Wytykają jej rodzinę i brak własnych dzieci. Szokujące słowa. "Miała tak wiele aborcji, że uszkodziła sobie macicę"

Nie jest tajemnicą, że gdy Joe Biden zrezygnował z reelekcji, wśród Republikanów zawrzało. Do tej pory robią wszystko, by skutecznie zniechęcić elektorat ku Kamali Harris. Do tego wyciągnęli nawet macierzyństwo. Laura Loomer, czyli aktywistka skrajnej prawicy zamieściła w sieci oburzający wpis, w którym jasno dała do zrozumienia, że kobieta niemająca dzieci nie powinna mieć prawa do podejmowania decyzji w Białym Domu. Dalsze słowa były jeszcze bardziej bolesne.

Nadszedł czas, aby Republikanie zaczęli mówić o historii seksualnej Kamali Harris i o tym, dlaczego prawdopodobnie nie ma własnych dzieci. Jestem gotowa założyć się, że miała tak wiele aborcji, że uszkodziła sobie macicę

- napisała na platformie X. Na tym jeszcze nie koniec, bowiem ludzie z okręgu Donalda Trumpa robią wszystko by wyciągnąć Kamali Harris brak dzieci, aby zwrócić na to opinię publiczną. Przy okazji nie przebierają w słowach i nie zważają na to, jak trudny i bolesny temat może to być dla kobiety. Słowa prawicowej dziennikarki Cassandry McDonald są równie przygniatające, a przede wszystkim niezrozumiałe. "To takie dziwne, że Kamala nie ma dzieci. Chyba jest zbyt zajęta wspinaniem się po drabinie. Uważam, że ludzie bez dzieci nie powinni rządzić krajem. Nie mają realnego doświadczenia". 

Była żona męża Kamali Harris stoi za nią murem. Wydała specjalne oświadczenie. "Bezpodstawne ataki"

Sprawa macierzyństwa Kamali Harris stała się na tyle głośna, że nawet była żona Douga, postanowiła zabrać głos. Kerstin Emhoff wydała specjalne oświadczenie dla CNN, w którym podkreśliła, że kandydatka Demokratów jest wspaniałą kobietą, a jej dzieci mają ogromne szczęście, że mogły dorastać u jej boku.

To są bezpodstawne ataki. Przez ponad dziesięć lat, odkąd Cole i Ella byli nastolatkami, Kamala była rodzicem razem ze mną i Dougiem. (...) Kamala jest kochająca, zaciekle opiekuńcza i zawsze obecna. Kocham naszą patchworkową rodzinę i jestem wdzięczna, że mam w niej ją

- napisała w oświadczeniu. Nie da się ukryć, że te słowa dokładnie oddają to, w jaki sposób Kamala Harris traktuje męża, jego dzieci, a także byłą żonę. ZOBACZ TEŻ: Trump "zmęczony i spocony", Harris "władcza i opanowana". Ekspert patrzy na źrenice polityka. Co zdradziły?

 
Więcej o: